Sparing: Warta Poznań 3-1 Wisła Płock

W meczu sparingowym rozgrywanym w czasie październikowej przerwy reprezentacyjnej Wisła Płock - na koniec krótkiego obozu w Grodzisku Wielkopolskim - rywalizowała z Wartą Poznań. Z tej konfrontacji zwycięsko wyszedł jednak beniaminek Fortuna 1. Ligi.

Od pierwszego gwizdka arbitra sobotnich zawodów to Nafciarze starali się prowadzić grę i nadawać ton boiskowym wydarzeniom. Już w 5. minucie dobrą akcję na prawej stronie przeprowadził Jakub Łukowski, a celnym strzałem głową popisał się Dominik Furman. Cztery minuty później mocno w pole karne dośrodkowywał Marcin Warcholak, niestety żaden z naszych zawodników nie skorzystał z tego dogrania. Następnie zza "szesnastki" niecelnie uderzał Semir Štilić, a niewiele potem kolejna wrzutka Warcholaka nie znalazła adresata.

W 25. minucie po jednym z nielicznych wypadów Warty gracze Petra Nemca otworzyli wynik, po tym jak błąd w przyjęciu Bartłomieja Żynela wykorzystał Michał Grobelny. Kilkanaście sekund wcześniej groźnie główkował Mateusz Wypych. Na odpowiedź Wiślaków nie trzeba było jednak długo czekać. W 32. minucie Furman posłał świetną piłkę do Oskara Zawady, który dobrze się zastawił w został sfaulowany w polu karnym. Jedenastkę na gola wyrównującego zamienił sam poszkodowany. W 41. minucie kolejną akcję bardzo dobrze napędził Furman, który uruchomił Caló, a z podania Portugalczyka tym razem nie skorzystał Zawada. Tuż przed przerwą nieznacznie niecelnie główkował jeszcze Adam Dźwigała. Poznaniacy przed przerwą Żynelowi zagrozili z kolei jeszcze w 38. minucie, gdy z dystansu uderzał Niklas Zulciak, a następnie Grobelny trafił w boczną siatkę.

W przerwie zaliczający nieoficjalny debiut trener Kibu Vicuña przeprowadził trzy zmiany, a po kwadransie kolejne cztery. Tym sposobem szansę zaprezentowania się otrzymali: Igor Łasicki, Alan Uryga, Nico Varela, Ricardinho, Patryk Wieliczko oraz Radosław Gałązka. W tym okresie niebiesko-biało-niebiescy kilka razy zagrozili rywalom, a prym wiódł w tym Varela, po którego stałym fragmencie gry w 60. minucie Uryga był blisko szczęścia. 

W 67. i 71. minucie to jednak Zulciak dwukrotnie precyzyjnie przymierzył zza pola karnego, dzięki czemu wyprowadził swoją drużynę na prowadzenie, a następnie powiększył przewagę. Końcowa faza rywalizacji to skomasowane ataki Nafciarzy, chcących za wszelką cenę odrobić straty i nastawienie się na kontrataki graczy Warty, którzy czyhali na swoją okazję. Żadnej się jednak nie doczekali, a próby Vareli, Łasickiego czy Urygi nie zakończyły się powodzeniem i spotkanie zakończyło się wynikiem 3:1 dla gospodarzy.

Warta Poznań - Wisła Płock 3:1 (1:1)

1:0 - Michał Grobelny 25'

1:1 - Oskar Zawada 33' (karny)

2:1 - Niklas Zulciak 67'

3:1 - Niklas Zulciak 71'

Warta Poznań (skład wyjściowy): 33. Tomasz Laskowski- 3. Jakub Kiełb, 24. Mateusz Wypych, 4. Wojciech Onsorge, 14. Radosław Jasiński, 18. Bartosz Kalupa, 7. Michał Grobelny, 6. Nikodem Fiedosewicz, 8. Niklas Zulciak, 16. Krystian Sanocki, 9. Łukasz Spławski.

Rezerwowi: 1. Adrian Lis, 12. Jan Wojnowski, 22. Robert Janicki, 20. Adrian Cierpka, 21. Wojciech Fadecki.

Wisła Płock: 31. Bartłomiej Żynel - 95. Patryk Stępiński, 14. Adam Dźwigała (46, 26. Igor Łasicki), 5. Bartłomiej Sielewski (46, 18. Alan Uryga), 2. Marcin Warcholak - 6. Damian Rasak (60, 99. Patryk Wieliczko), 8. Dominik Furman (60, 9. Radosław Gałązka) - 96. Jakub Łukowski (46, 7. Nico Varela), 23. Semir Štilić (60, 96. Jakub Łukowski), 11. Caló Oliveira - 16. Oskar Zawada (60, 21. Ricardinho).

Rezerwowi: 28. Bartłomiej Gradecki.

Żółte kartki: Kiełb, Cierpka - Caló Oliveira.