Logotyp Wisła Płocka S.A.
Oficjalna strona internetowa
WISŁY PŁOCK S.A.


Stempel postawiony!
 

28. kolejka LOTTO Ekstraklasy była kolejną obfitującą w wiele trafień. Łącznie w ostatniej serii gier przed marcową przerwą reprezentacyjną padło 25 bramek i tylko otwierający zmagania w miniony weekend mecz Piasta Gliwice z Zagłębiem Lubin zakończył się bezbramkowym remisem. Poza tym goli nie strzelili jeszcze tylko zawodnicy Lechii Gdańsk i Legii Warszawa, którzy przegrali swoje spotkania. W sumie odnotowano trzy zwycięstwa gospodarzy oraz po dwa remisy i wygrane gości. Co konkretnie działo się w na polskich boiskach?

 

*****

 

Pierwszy mecz 28. kolejki jako jedyny nie przyniósł kibicom radości z bramek. Co prawda to bardzo dobrze radzący sobie wiosną Piast przez znaczną część spotkania był stroną przeważającą to jednak niewiele z tego wynikało i ostatecznie Dominik Hładun zachował czyste konto. Tak samo jak Jakub Szmatuła, którego pokonać nie potrafili gracze Zagłębia Lubin. Tym sposobem gliwiczanie z zerem po stronie strat zakończyli już szóste spotkanie z rzędu! Najbliższy przeciwnik Nafciarzy dwa gole stracił jedynie na inaugurację 2018 roku z Jagiellonią Białystok (0:2), a poza tym w drugiej rundzie sezonu 2017/2018 zespół Waldemara Fornalika imponuje grą w defensywie.

 

PIAST GLIWICE 0-0 ZAGŁĘBIE LUBIN

 

*****

 

Lech Poznań po rozbiciu liderującej Jagiellonii Białystok tym razem bardzo pewnie ograł pogrążoną w kryzysie Lechię. Gdańszczanie w starciu z coraz bardziej rozpędzającym się Kolejorzem nie mieli większych szans i przegrali 0:3. Wygraną drużynie Nenada Bjelicy zapewniły trafienia Łukasza Trałki, Christiana Gytkjaera oraz Darko Jevtica.

 

LECH POZNAŃ 3-0 LECHIA GDAŃSK
Łukasz Trałka 17', Christian Gytkjaer 45', Darko Jevtić 55'

 

*****

 

Wynik w meczu dwóch drużyn walczących o utrzymanie otworzył reprezentujący barwy Portowców Spas Delev, ale na przerwę to gospodarze schodzili z przewagą jednej bramki, a mogli prowadzić nawet wyżej. Po przerwie Pogoń mocno wzięła się jednak do roboty i już w 60. minucie wygrywała 3:2. Końcowy rezultat niewiele przed końcem spotkania ustalił ten, który go otworzył, czyli Delev.

 

BRUK-BET TERMALICA NIECIECZA 2-4 POGOŃ SZCZECIN
Roman Gergel 30', Szymon Pawłowski 36' - Spas Delev 22', 80', Lasha Dvali 54', 59'

 

*****

 

W Białymstoku długo zanosiło się na niespodziankę, jednak Jagiellonia już w doliczonym czasie gry potrafiła odrobić straty i przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Dwukrotnie na prowadzenie obejmowali Arkowcy, ale gole Łukasza Burligi oraz Jakuba Wójcickiego załatwiły sprawę i Jaga dopisała do swojego dorobku kolejne trzy punkty, o które jak się później okazało wyprzedza obecnie Legię Warszawa.

 

JAGIELLONIA BIAŁYSTOK 3-2 ARKA GDYNIA
Roman Bezjak 40', Łukasz Burliga 90', Jakub Wójcicki 90' - Mateusz Szwoch 20' (karny), 64'

 

*****

 

Kielczanie mogą mówić o sporym pechu. Do 63. minuty prowadzili bowiem 2:0, po bramkach Gorana Cvijanovicia z rzutu karnego oraz Niki Kacharavy prowadziła już 2:0, ale tej przewagi podopiecznym Gino Lettieriego nie udało się utrzymać. W dużej mierze zaważyło o tym osłabienie, którego Korona doznała w 66. minucie, gdy czerwoną kartkę obejrzał Jakub Żubrowski. Niewiele później samobójczego gola strzelił Ken Kallaste, a trafienie na wagę remisu dla Górnika zanotował Mateusz Wieteska.

 

KORONA KIELCE 2-2 GÓRNIK ZABRZE
Goran Cvijanović 2' (karny), Nika Kacharava 63' - Damian Kądzior 69', Mateusz Wieteska 74'

 

*****

 

Czwarty komplet punktów z rzędu wywalczyli w niedzielę zawodnicy Cracovii. Zespół Michała Probierza w miniony weekend rozprawił się z czerwoną latarnią ligi - Sandecją Nowy Sącz, która z kolei śrubuje niechlubną serię meczów bez zwycięstwa. Zwycięstwo ekipie Pasów dały bramki Krzysztofa Piątka i Milana Dimuna, na co Sączersi odpowiedzieli jedynie za sprawą Filipa Piszczka.

 

CRACOVIA 2-1 SANDECJA NOWY SĄCZ 
Krzysztof Piątek 39', Milan Dimun 76' - Filip Piszczek 78'

 

*****

 

Nafciarze w Wrocławiu nie przegrali trzeciego kolejnego spotkania, a co więcej dzięki punktowi wywalczonemu w pojedynku ze Śląskiem zapewnili sobie miejsce w grupie mistrzowskiej! Warto zauważyć, że obie bramki w niedzielnej konfrontacji padły po strzałach z jedenastu metrów Semira Štilicia i Marcina Robaka. Co ciekawe był to czwarty i piąty rzut karny podyktowany w dwumeczu Wisły z wrocławianami w tym sezonie. Więcej o tym spotkaniu przeczytacie tutaj.

 

ŚLĄSK WROCŁAW 1-1 WISŁA PŁOCK
Marcin Robak 45' (karny) - Semir Štilić 37' (karny)

 

*****

 

28. serię gier zamykało hitowe starcie Legii z Wisłą Kraków. Biała Gwiazda od pierwszych minut przejęła inicjatywę i bramka dla krakowian cały czas wisiała w powietrzu. Krakowianom pokonać Arkadiusza Malarza udało się w 26. i 30. minucie, gdy piłkę do siatki kierowali Carlitos z karnego oraz  Fran Vélez, po niesamowitej indywidualnej akcji... najlepszego strzelca ligi, który z łatwością ograł Eduardo i z linii końcowej dośrodkował wprost na głowę swojego rodaka. Do przerwy Wiślacy wygrywali różnicą dwóch bramek i po zmianie stron nic już pod tym względem się nie zmieniło.

 

LEGIA WARSZAWA 0-2 WISŁA KRAKÓW
Carlitos 26' (karny), Fran Vélez 30'





ZOBACZ TAKŻE:


Właściciel

Sponsor strategiczny

Sponsorzy główni