Thomas Dähne: Spełniamy wszelkie warunki, żeby grać lepiej

Za nami pierwszy dzień obozu przygotowawczego na Cyprze. O wrażeniach po roku pobytu w Wiśle Płock, celach na nadchodzące treningi, sparingpartnerach czy sposobach na spędzanie wolnego czasu rozmawialiśmy z Thomasem Dähne. Zapraszamy do lektury.

Minął rok, od kiedy pojawiłeś się w Wiśle Płock. Jak czujesz się w naszym klubie?

Thomas Dähne: Szczerze - czuję się wyśmienicie. W zeszłym sezonie szło nam znakomicie, obecnie nie wygląda to tak, jak sobie zakładaliśmy. Mamy jednak teraz chwilę czasu, żeby podreperować aspekty, które dotychczas "kulały". Dlatego też jesteśmy tutaj, na obozie na Cyprze. Mam nadzieję, że uda się nam wyeliminować dotychczasowe błędy i zaprezentować się lepiej w nadchodzących meczach.

Wisła jest w stanie pozytywnie zaskoczyć w nadchodzących, ligowych spotkaniach?

Chyba tak, to jest możliwe. Nasza drużyna posiada odpowiednią jakość, traciliśmy punkty najczęściej w bardzo głupi sposób. To jeden z tych detali, które zdecydowanie musimy poprawić. Ja jednak z optymizmem patrzę w przyszłość, ponieważ, jako drużyna, spełniamy wszelkie warunki, żeby grać lepiej. Musimy to jednak udowodnić na boisku i wywalczyć jak największą liczbę punktów już w pierwszych meczach po przerwie. Dzięki temu skoczymy nieco w tabeli - to powinien być w tym momencie nasz główny cel.

Jak po tych kilkunastu godzinach oceniasz warunki na obozie?

Hotel jest bardzo dobry, podobnie jak boiska i całe zaplecze. Mamy znakomite warunki do treningu, regeneracji. To też pozytywna zmiana klimatu, szczególnie po ciężkich treningach, jakie w ostatnich dniach mieliśmy w Płocku. Ćwiczymy też w innych warunkach, nie oglądamy każdego dnia tego samego stadionu, tej samej szatni. To dodatkowo motywuje. Nie ukrywam, że temperatura na Cyprze również bardziej zachęca do treningów.

Możesz powiedzieć coś na temat naszych przeciwników, z którymi zmierzymy się na Cyprze?

Levski Sofia to dobry i znany klub z wieloletnią tradycją. Przedstawiciel rosyjskiej ekstraklasy FK Ufa również prezentuje wysoki poziom. Przyznam się, że nie wiem nic na temat drużyny z Chin. Dla nas to trafny dobór - zmierzymy się z trzema, całkiem różnymi klubami, które prezentują odmienny styl gry. Po tych sparingach będziemy wiedzieć, gdzie obecnie się znajdujemy i co należy jeszcze poprawić.

Obóz przygotowawczy to głównie treningi. Jak zamierzacie jednak spędzać wolny czas?

W wolnym czasie przede wszystkim gramy w tenisa. Dużo rozmawiamy, lubimy usiąść wspólnie i napić się kawy. Ważne, żeby oczyścić od czasu do czasu swój umysł, nie można całą dobę myśleć tylko o piłce. Jeśli dostalibyśmy wolny dzień, będzie to możliwość, żeby odwiedzić Larnakę, bądź zwiedzić dokładniej Ayia Napę. Jestem pewien, że nasz sztab szkoleniowy ma w głowie idealnie zbalansowany plan - zakładający zarówno treningi, jak i czas na relaks.