Logotyp Wisła Płocka S.A.
Oficjalna strona internetowa
WISŁY PŁOCK S.A.


Trener Bartoszek przed #LPOWPŁ

 

Już w piątek 22 października o godzinie 20:30 Nafciarze zmierzą się na wyjeździe z Lechem Poznań. O przedmeczowy komentarz poprosiliśmy szkoleniowca płockiej ekipy Macieja Bartoszka.

 

O meczu z Pogonią Szczecin:

- Jestem zadowolony z postawy drużyny w meczu z Pogonią Szczecin. Patrząc na tabelę, nie będzie to nic odkrywczego, jeśli powiem, że to goście byli faworytami tego meczu. Za nami przemawiała oczywiście gra na własnym stadionie. Bardzo się cieszę też z tego, że nadal nikomu nie udało się w Płocku wygrać. To nasz wielki atut.

- Zagraliśmy z charakterem, miejscami wyrachowanie, miejscami twardo, po męsku. Nie przestraszyliśmy się wyżej notowanego rywala. Pamiętajmy, że wszystkiego w domu raczej nie wygramy, ale musimy zrobić wszystko, żeby taki stan rzeczy utrzymać jak najdłużej. A skupić się na poprawie gry w meczach wyjazdowych.

O przygotowaniach do meczu z Lechem Poznań:

- Kolejny mecz, w którym przeciwnik będzie faworytem. Tutaj, patrząc przez pryzmat gry Lecha w ostatnich kilku kolejkach, nawet zdecydowanym faworytem. My mamy problem z punktowaniem na wyjazdach. Mimo że w żadnym meczu nie byliśmy drużyną gorszą, to nie udało się nam jeszcze zapunktować, co oczywiście bardzo nas martwi.

- Lech prezentuje się ostatnio znakomicie, ma bardzo dobrze zbilansowaną kadrę i sporo indywidualności, które potrafią zadecydować o losach meczu. Czasu na przygotowania nie było za wiele, bo przecież z Pogonią graliśmy w niedzielę. Poniedziałek poświęciliśmy na regenerację, a od wtorku rozpoczęliśmy przygotowania. Kilka jednostek treningowych, dużo rozmowy, analizy, wyciągania wniosków.

O sytuacji kadrowej:

- Jest kilka drobnych urazów w drużynie, ale nie jest to nic na dłuższą metę poważnego. Oczywiście w meczu z Pogonią w przerwie zmieniłem Rafała Wolskiego. Przy nim, podobnie, jak przed poprzednim meczem, muszę postawić znak zapytania. To, czy pojawi się na boisku, zależy przede wszystkim od niego i od jego stanu zdrowia.

- Oczywiście w meczu nie wystąpi też Kuba Rzeźniczak, który pauzuje za żółte kartki. Tutaj będę musiał się skupić na odpowiednim zbilansowaniu bloku defensywnego. Mam w głowie kilka rozwiązań.





ZOBACZ TAKŻE:


Właściciel

Sponsor strategiczny

Sponsorzy główni