Trener Pavol Stano przed #CRAWPŁ
W meczu 33. kolejki PKO Bank Polski Ekstraklasy Wisła Płock zmierzy się na wyjeździe z Cracovią. Przed tym spotkaniem o komentarz poprosiliśmy trenera Nafciarzy Pavola Stano.
O meczu z Wartą Poznań:
Wiadomo, że jesteśmy smutni po meczu, który przegrywamy 0:3, ale trzeba wziąć pod uwagę też stricte piłkarskie aspekty, w których, możemy powiedzieć po analizie, wiele było dobrych. Natomiast zdecydowały momenty, w których mieliśmy słabość i zrobiliśmy błędy indywidualne, które nas kosztowały 3 punkty. Oczywiście do poprawy jest nastawienie w pierwszej połowie, gdzie były momenty, gdzie powinniśmy byli pracować na wyższej intensywności, natomiast myślę, że w drugiej połowie poprawiliśmy grę i wróciliśmy do meczu. Później oczywiście stały fragment nieszczęśliwy na 2:0 zrobił z tego meczu zdecydowaną wygraną Warty. Ale trzeba patrzeć do przodu. Jesteśmy cały czas w budowie i to będę podkreślał. Gramy najbardziej wymagającą momentami piłkę w Polsce i wiadomo, że chwilę czasu to będzie trwać. Mam nadzieję, że uda się to poukładać i niedługo będziemy mocnym zespołem.
Absolutnie nie było żadnej złości na Damiana [Węglarza] po jego błędzie. Takie bramki są wliczone w to, co chcemy grać i tracą je nawet najlepsze zespoły na świecie. W innych drużynach bramkarz ma trzy razy mniej kontaktów z piłką jak nasz bramkarz, a to znaczy, że może się przydarzyć złe rozegranie. Trzeba przy takim stylu gry być taktycznie ograniętym i tu właśnie nie byliśmy – nie pod kątem Damiana, ale pod kątem innych zawodników. Nic się nie dzieje, Damian, Kamyk i inni bramkarze mają dalsze zaufanie, nawet jak się taki błąd zdarzy.
O meczu z Cracovią:
Pokazaliśmy, że w ostatnim czasie potrafimy zagrać na wyjazdach, potrafimy walczyć o punkty. Jedziemy optymistycznie nastawieni i chcemy pokazać, że wyciągnęliśmy wnioski z ostatnich dwóch meczów, gdzie nam trochę zabrakło. Co się tyczy samej jakości, myślę, że jesteśmy w stanie dorównać i nawet przewyższyć Cracovię.
Nie boję się, że zawodnikom obu drużyn zabraknie zaangażowania. Widzę w treningach, że dają z siebie wszystko. Nieważne jest miejsce w tabeli, każdy gra na swój szacunek. Jeżeli ktoś nie jest nastawiony na 100%, to nie będzie grał. Każdy teraz chce zająć jak najwyższe miejsce i to będzie właśnie mecz o to miejsce w tabeli. Uważam, że będzie między nami zdrowa rywalizacja, również pomiędzy trenerami. Z trenerem Zielińskim żeśmy bardzo dobrze współpracowali, to była moja pierwsza poważniejsza praca trenerska i bardzo się cieszę, że się teraz spotkamy. Zawsze jest taki dodatkowy element tej rywalizacji, że go lubię i doceniam jego pracę jako człowieka i jako trenera.
Sytuacja kadrowa:
Tu mamy cały czas jeszcze problemy, że są zawodnicy, który cały czas nie są jeszcze na 100% zdrowi. W tym meczu na pewno zabraknie Antona Krivotsyuka i Damiana Warchoła.