Logotyp Wisła Płocka S.A.
Oficjalna strona internetowa
WISŁY PŁOCK S.A.


„Wierzę w siebie i w drużynę” - Łukasz Sekulski o nominacji do Napastnika Sezonu

 

Do drużyny dołączył już po starcie sezonu, ale na jego finiszu jest jej najlepszym strzelcem z trzynastoma trafieniami na koncie oraz nominacją do tytułu Napastnika Sezonu. Zawsze podkreśla, że najlepiej czuje się w domu, a na boisku pracuje dla dobra drużyny. Zapraszamy na rozmowę z Łukaszem Sekulskim. 

 

Łukasz, czy spodziewałeś się tej nominacji?

Nie spodziewałem się, bo nawet nie wiedziałem, że jakieś nominacje teraz będą. Na tym etapie sezonu nie koncentrowałem się na tym, czy będę w gronie najlepszych napastników. Starałem się po prostu przez cały sezon wykonywać swoją robotę jak najlepiej i bardzo się cieszę z tego, że zostałem dostrzeżony i doceniony. Najzwyczajniej w świecie, kiedy dowiedziałem się o tej nominacji, byłem bardzo zadowolony.

A czy jesteś zadowolony z tego sezonu do tej pory?

Przede wszystkim myślę zawsze o dobru drużyny. W tych ostatnich dwóch meczach mamy jeszcze coś do ugrania i do udowodnienia. A jeśli chodzi o moją indywidualną postawę, to trudno gdzieś tam nie być zadowolonym z tego wyniku strzeleckiego. Na ten moment jest 13 bramek i chyba 3 asysty, więc jestem zadowolony, aczkolwiek jeszcze nie powiedziałem ostatniego słowa. Wierzę w siebie i w drużynę, że te dwa ostatnie mecze przyniosą nam wysokie miejsce w tym sezonie i wtedy będę spełniony.

Powiedz nam jak to się robi, że przychodzi napastnik odrzucony z I ligi i jest jednym z najskuteczniejszych zawodników w ekstraklasie?

Po prostu płockie powietrze mi tak służy! Bardzo dobrze się tutaj czuję u siebie w domu, wśród swoich. Po prostu dostałem ogromną szansę powrotu do swojego klubu, bardzo mocno pracowałem i chciałem się odwdzięczyć za ten kredyt zaufania. Mam nadzieję, że jeszcze będzie mi dane dopomóc drużynie w tych dwóch meczach i coś ustrzelić.

Twoje bramki to nie tylko tak zwane „dostawienie nogi na pustaka”, ale też takie akcje jak na przykład z Górnikiem Zabrze czy Zagłębiem Lubin. Myślisz, że się w jakimś elemencie poprawiłeś, czy to zawsze w tobie było?

Myślę, że to jest właśnie ten etap, kiedy napastnikowi, kolokwialnie mówiąc, żre. Wreszcie przy tym luzie, który właśnie wtedy następuje, można się pokazać z ciekawszej strony, więcej się w siebie wierzy i więcej można wziąć na siebie indywidualnych akcji. Ma się wtedy większą pewność siebie, co się potem przekłada na treningach i przede wszystkim meczach mistrzowskich. A z kolei, kiedy napastnikowi nie idzie, to chociażby przez strzelenie karnego, czy te dołożenie nogi na pustaka chce się odblokować i złapać jakąś serię. U mnie fajnie to przebiegło i z meczu na mecz mogłem pokazać, że nie jestem tylko tym zawodnikiem, który tylko dostawia nogę czy głowę, ale też cieszyć się takimi bramkami jak te, które wymieniłaś.

Ta nominacja to dla ciebie jakaś presja czy motywacja? Czujesz się uskrzydlony?

Oczywiście tylko i wyłącznie motywacja do dalszej pracy. W listopadzie skończę 32 lata i pokazuję, że jeszcze można i są tego przykłady i w Polsce, i na świecie, że napastnicy w tym wieku dają radę grać kilka naprawdę pięknych sezonów. Będę wierzył w to, że można jeszcze przedłużyć tę fajną karierę i mam nadzieję, że jeszcze dam swoim bliskim i kibicom trochę radości. Odbieram tę nominację tylko i wyłącznie jako mobilizację do dalszej ciężkiej pracy.

Twój typ – kto zostanie Napastnikiem Sezonu?

Myślę, że jeśli mistrzem Polski zostanie Lech Poznań, a mają do tego teraz otwartą autostradę, to tę nagrodę zgarnie ten który ich do tego poprowadził – ich kapitan Mikael Ishak, bo będzie on najbardziej zasługiwał na to wyróżnienie.





ZOBACZ TAKŻE:


Właściciel

Sponsor strategiczny

Sponsorzy główni