Wiosenne inauguracje trenera Brzęczka
Nie zawsze było tak dobrze jak w piątek 9 lutego, bowiem dotychczasowy bilans drużyn prowadzonych przez trenera Jerzego Brzęczka w pierwszych wiosennych spotkaniach to trzy zwycięstwa, remis i dwie porażki. Najważniejsze jednak jest tu i teraz, a wygrana 4:2 nad rewelacyjnym jesienią 2017 Górnikiem Zabrze powinna Nafciarzom dać pozytywnego kopa przed kolejnymi wiosennymi meczami.
Od 2013 roku obecny szkoleniowiec Wisły Płock miał możliwość inaugurowania drugiej części sezonu na trzech szczeblach
rozgrywkowych. Zaczął 10 marca 2013 od 2:1 Rakowa Częstochowa z Chrobrym Głogów w grupie zachodniej II ligi. Wygraną zapewniły dwa trafienia Nigeryjczyka Joshuy Baloguna Kayode. Dwanaście miesięcy później - 8 marca 2014 - Raków z Damianem Byrtkiem w składzie przegrał z kolei w Częstochowie z Ruchem Zdzieszowice 1:2, mimo szybkiego objęcia prowadzenia. Od 42. minuty gospodarze grali jednak w osłabieniu, po czerwonej kartce dla... Byrtka. Chwilę później bramkę na 2:1 zdobył Mateusz Bodzioch, który w 67. minucie również musiał przedwcześnie opuścić boisko i obie drużyny kończyły mecz w dziesięciu.
Ligę wyżej Jerzy Brzęczek trenował GKS Katowice. To właśnie z tym zespołem zaczynał drugą rundę w 2016 i 2017. Najpierw 6 marca uległ przy Bukowej zmierzającej po awans do najwyższej klasy Arce Gdynia 0:2. Dzień wcześniej Wisła Płock rozbiła MKS Kluczbork 3:0. Następnie 4 marca Gieksa zremisowała 2:2 z Chojniczanką w Chojnicach. Goście z Katowic pomimo prowadzenia 2:0 po 25. minutach pojedynku nie potrafili utrzymać korzystnego rezultatu do ostatniego gwizdka.
W 2015 w czasie pracy w ekstraklasowej Lechii Gdańsk trenerowi Brzęczkowi wiosnę przyszło zainaugurować znacznie wcześniej niż za poprzednimi razami. W połowie lutego Lechia gościła u siebie Wisłę Kraków, w której jedenastce grali Alan Uryga i Semir Štilić. I wygrała 1:0, dzięki bramce Piotra Grzelczaka z 54. minuty. W kolejnych pojedynkach w drugim miesiącu 2015 gdańszczanie zremisowali przed własną publicznością z Zawiszą Bydgoszcz (0:0), a na wyjeździe także z Ruchem Chorzów (1:1). Pierwszej porażki w nowym roku doznali dopiero 4 kwietnia z Cracovią (2:3) w siódmym starciu po zimowej przerwie. W międzyczasie pokonali między innymi ekipy Górnika Zabrze czy Pogoni Szczecin (po 1:0).
Sześć kolejnych meczów bez porażki i 14 punktów na koncie (za 4 zwycięstwa i 2 remisy) to do dziś najdłuższa i najlepsza pod tym względem seria drużyny trenera Brzęczka w ekstraklasie. Obecnie Nafciarze notują passę pięciu spotkań bez przegranej (z 13 punktami za 4 zwycięstwa i remis) i są o krok od wyrównania bądź - na co liczymy - poprawienia tego wyniku. W sobotę 17 lutego o godzinie 15:30 w rywalizacji z Zagłębiem Lubin pojawia się na to szansa. Trzeba ją wykorzystać!
Fot. Marian Zubrzycki / 400mm.pl