"Wisła dobrze zaczęła"
Sprawozdania ze spotkania 22. kolejki PKO BP Ekstraklasy z ŁKS-em Łódź, w którym zdobyliśmy swój pierwszy tegoroczny punkt, znajdziecie w naszym najnowszym, poniedziałkowym przeglądzie prasy. Ponadto zapraszamy do zapoznania się z wywiadem z nowym bramkarzem Nafciarzy Krzysztofem Kamińskim.
*****
PORTAL PŁOCK
Wisła dobrze zaczęła, ale później zgasła. Bezbramkowy remis w Łodzi
Fragment tekstu: W pierwszej połowie Wisła Płock zdominowała Łódzki Klub Sportowy, ale zabrakło bramki. W drugiej części spotkania lepsi byli gospodarze, ale oni też nie potrafili udokumentować swojej przewagi. Kibice przy Alei Unii goli nie zobaczyli.
*****
GAZETA WYBORCZA - PŁOCK
Tylko pięć celnych strzałów, zero bramek ŁKS i Wisły. "Nam złości wystarczyło na 45 minut"
Fragment tekstu: Po ostatnim meczu z Pogonią byliśmy bardzo źli. W szatni obiecaliśmy sobie, że złość będziemy chcieli wyładować tutaj, w Łodzi, ale tej złości starczyło nam na 45 minut, dlatego też nie jestem do końca zadowolony. Później to ŁKS był stroną dominującą i mógł pokusić się o zdobycie trzech punktów - komentował trener Wisły Radosław Sobolewski.
*****
PRZEGLĄD SPORTOWY
Bezbarwny mecz w Łodzi, ŁKS i Wisła Płock na remis
Fragment tekstu: Pierwsza groźna akcja meczu miała miejsce w ósmej minucie, kiedy to dośrodkował Dominik Furman, a "główka" Damiana Michalskiego okazała się minimalnie niecelna. Chwilę później, znów gorąco zrobiło się pod bramką gospodarzy. Najpierw, Malarza próbował pokonać Giorgi Merebaszwili, a następnie Furman, ale doświadczony golkiper nie dał się zaskoczyć.
*****
SPORT ONET
PKO Ekstraklasa: bezbarwny mecz w Łodzi, ŁKS zremisował z Wisłą Płock
Fragment tekstu: W 16. minucie na strzał z linii pola karnego zdecydował się Michał Trąbka, ale na posterunku był Thomas Daehne. Kilka minut później skutecznie został natomiast zablokowany Pirulo. Krótko po tym, łodzianie przeprowadzili groźną kontrę, po której w polu karnym upadł Samu Corral. Sędzia nie zdecydował się jednak podyktować „jedenastki”, co bardzo nie spodobało się trenerowi ŁKS-u, Kazimierzowi Moskalowi za co został ukarany żółtą kartką.
*****
WESZŁO
Fragment tekstu: Na 96 minut meczu przez 50 nie działo się absolutnie nic, bo piłka była w ruchu zaledwie przez 46. Celnych strzałów było mniej niż żółtych kartek, strzałów w ogóle – o 15 mniej niż fauli. Goli? Oczywiście w takim wypadku zero. Mecz ŁKS – Wisła Płock mógłby się nie odbyć, panowie mogliby sobie w tunelu podać ręce, ustalić że dzielą się punktami, a i my, i wy, i oni – wszyscy zaoszczędziliby jakieś dwie godziny.
*****
TVP SPORT
PKO Ekstraklasa. ŁKS – Wisła Płock 0:0. ŁKS wywalczył pierwszy punkt od grudnia
Fragment tekstu: Piłkarze ŁKS zremisowali w Łodzi z Wisłą Płock 0:0 w sobotnim meczu 22. kolejki PKO Ekstraklasy. Drużyna gospodarzy przerwała serię czterech porażek, ale wciąż zajmuje ostatnie miejsce w tabeli.
*****
2X45.INFO
Fragment tekstu: Chcieliśmy coś więcej napisać o postawie Wisły Płock, ale nie wiemy jak to się stało, być może to po prostu z przeciętnej postawy „Nafciarzy”, zapamiętaliśmy tylko powyższy faul i widowiskowe zagranie Dawida Kocyły.
*****
PIŁKA NOŻNA
Nudy w Łodzi. ŁKS na remis z Wisłą Płock
Fragment tekstu: Sobotnie spotkanie rozegrane w Łodzi – mówiąc delikatnie – nie było porywającym widowiskiem. Obie drużyny miały kłopoty z kreowaniem sytuacji podbramkowych, za to nie przebierały w środkach, jeśli chodzi o powstrzymywanie rywali. W efekcie więcej było w tym meczu żółtych kartek niż ciekawych akcji.
*****
GOL24.PL
Punkt, który daje beniaminkowi niewiele. ŁKS – Wisła Płock 0:0
Fragment tekstu: Dwadzieścia lat temu, gdy Radosław Sobolewski odwiedził Łódź, ełkaesiacy też mieli nóż na gardle. Tamta wizyta wówczas defensywnego pomocnika „Nafciarzy”, a dziś trenera Wisły, odbiła się łodzianom na koniec sezonu czkawką. W końcówce pierwszej połowy Sobolewski kropnął z dystansu, bramkarz ŁKS Andrzej Krzyształowicz zbłaźnił się okrutnie przepuszczając prostą do obrony piłkę, przyjezdni zgarnęli komplet punktów i jak się okazało potem przyczynili się do spadku ŁKS z ekstraklasy. W sobotę łodzianie co prawda nie przegrali, ale bezbramkowy remis daje im niewiele. Czy Radosław Sobolewski znów pogrążył łodzian?
*****
ŁĄCZY NAS PIŁKA
[WYWIAD] Krzysztof Kamiński: Wróciłem z Japonii, w Wiśle Płock rozpoczynam nowy rozdział
Fragment tekstu: – Miałem oferty z różnych kierunków, ale uznaliśmy, że wybór Wisły będzie najlepszym wyjściem. W tym klubie wypłynąłem na szersze wody. W 2011 roku awansowaliśmy do pierwszej ligi i po kolejnym sezonie odszedłem do ekstraklasy do Ruchu Chorzów. Dobrze wspominam tamte czasy – przyznaje Krzysztof Kamiński, nowy bramkarz płocczan, który ostatni mecz w ekstraklasie rozegrał w grudniu 2014 roku.