"Wisła Płock ośmieszyła Śląsk Wrocław"
Relacje z meczów ostatniej kolejki LOTTO Ekstraklasy jak co poniedziałek dominują w polskiej prasie sportowej. Tym sposobem wracamy do znakomitego w wykonaniu naszych piłkarzy sobotniego spotkania wyjazdowego ze Śląskiem Wrocław, zakończonego zwycięstwem Wisły Płock 3:0 (0:0). Nafciarze pomimo tego, że przez ponad godzinę grali w 10 na 11, pewnie pokonali rywali. Zapraszamy do lektury!
*****
DZIENNIK PŁOCKI
Nafciarze pokazali na co ich stać. Piękna wygrana we Wrocławiu
Fragment tekstu: Długo Wisła Płock kazała czekać kibicom na taki wynik. Dziś we Wrocławiu Nafciarze zagrali w pięknym stylu, pokazali na co ich stać. Pomimo czerwonej kartki Adama Dźwigały, która zdecydowała o osłabianiu zespołu, wiozą do Płocka komplet punktów i trzy zdobyte bramki.
*****
GAZETA WYBORCZA - PŁOCK
Od czerwieni do 3:0. Tak Wisła Płock rozprawiła się we Wrocławiu ze Śląskiem
Fragment tekstu: - Była jedność, graliśmy bardzo dobrze. Jestem zadowolony - mówi Kibu Vicuna, trener Wisły. Hiszpan po raz pierwszy zgarnął z płockimi piłkarzami komplet punktów w ekstraklasie, pokonując na wyjeździe Śląsk Wrocław 3:0.
*****
PORTAL PŁOCK
Cóż za mecz Wisły! Grali w osłabieniu i strzelili trzy bramki!
Fragment tekstu: Pierwsza połowa meczu we Wrocławiu była absolutnie do zapomnienia, ale w drugiej części Nafciarze pokazali charakter. Podopieczni Kibu Vicuny upokorzyli Śląsk Wrocław, strzelając trzy bramki w osłabieniu.
*****
PRZEGLĄD SPORTOWY
Twierdz z kartonu. Piąta porażka Śląska u siebie mimo gry w przewadze przez ponad godzinę!
Fragment tekstu: Zawodnicy Śląska w poprzedniej kolejce strzelili pięć goli w Legnicy, a kilka dni później „poprawili” kolejnymi trzema w PP na wyjeździe z pierwszoligową Bytovią. Płocczanie w PP z drugoligową Olimpią Grudziądz strzelili siedem. To jest jednak ekstraklasa i po raz kolejny okazało się, że sprawcy takich kanonad równie dobrze mogą w kolejnym występie zanotować prawie bezbarwny mecz. Z naciskiem na słowo „prawie”, bo jednak goście bezbarwni w drugiej połowie nie byli.
*****
SPORT ONET
LOTTO Ekstraklasa: Wisła Płock rozbiła na wyjeździe Śląsk
Fragment tekstu: Co ciekawe, od 27. minuty płocczanie musieli radzić sobie w dziesiątkę. Spory błąd popełnił Adam Dźwigała, który źle przyjął piłkę, sfaulował Gąskę, próbując ratować sytuację, i dostał czerwoną kartkę. Podopieczni Tadeusza Pawłowskiego nie potrafili jednak wykorzystać przewagi jednego zawodnika. Dłużej utrzymywali się przy piłce, ale nie tworzyli bramkowych okazji. Wydawało się, że w 61. minucie wreszcie dopną swego. Pich przewrócił się w polu karnym, a sędzia wskazał na jedenasty metr. Chwilę później arbiter skorzystał jednak z VAR i cofnął pierwotną decyzję.
*****
EUROSPORT INTERIA
Śląsk – Wisła Płock 0-3 w 14. kolejce Ekstraklasy
Fragment tekstu: Przez ponad godzinę Śląsk grał z Wisłą Płock z przewagą jednego zawodnika, ale dostał na własnym stadionie tęgie lanie. Goście dali pokaz mądrej i przede wszystkim skutecznej gry, całkowicie zawstydzając wrocławian! 3-0 to zasłużony wymiar kary.
*****
WESZŁO
Jaja we Wrocławiu. Dźwigała położył czerwony dywan, Śląsk nie skorzystał
Fragment tekstu: A gdy Wisła skapnęła się, że przeciwnicy są dziś kasztanami, to zaczęła strzelać bramki. Urzekło nas zaangażowanie Łukasza Brozia w akcji, w której Ricardinho dostrzegł Stępińskiego. Lewy obrońca Wisły mógłby w polu karnym zaliczyć jeszcze z 15 kontaktów z piłką, a zawodnik Śląska chyba nie postanowiłby go zaatakować. Ale Stępiński zachował się trochę jak nie on – wyłożył piłkę Szymańskiemu i zrobiło się 1-0. A za chwilę 2-0 dla Wisły, bo Szymański wygrał głowę, a popis dał Ricardinho – najpierw szukając sobie miejsca do strzału, a później kapitalnie uderzając z dystansu w górny róg bramki. Czapki z głów! Na dobicie rywala Furman obsłużył aktywnego Merebaszwilego, a Gruzin zabrał na karuzelę Brozia i wpakował piłkę do bramki. Przy dobrych wiatrach bramkę mógł strzelić też kilka chwil wcześniej.
*****
WP SPORTOWE FAKTY
Lotto Ekstraklasa: Wisła Płock w "dziesiątkę" rozbiła Śląsk Wrocław
Fragment tekstu: Takiego obrotu spraw we Wrocławiu nie spodziewał się chyba nikt! Wisła Płock od 28. minuty grała w "dziesiątkę" po czerwonej kartce dla Adama Dźwigały, a zdołała rozbić Śląsk 3:0 w meczu 14. kolejki Lotto Ekstraklasy, strzelając gole w II połowie.
*****
SPORT TVP
Wybierz najlepszego piłkarza 14. kolejki Lotto Ekstraklasy!
Fragment tekstu: Damian Szymański (Wisła Płock) - Pomocnik Wisły Płock był jednym z autorów imponującego zwycięstwa we Wrocławiu 3:0 (0:0). Tym bardziej imponującego, że od 28. minuty goście musieli sobie radzić w osłabieniu po czerwonej kartce dla Adama Dźwigały. Mimo to wyprowadzili kilka zabójczych kontr i schodzili z boiska z okazałym dorobkiem bramkowym. Szymański strzelił niezwykle kluczowego pierwszego gola. Świetnie spisywał się też w linii pomocy w tym spotkaniu.
Ekstraklasa: Śląsk Wrocław - Wisła Płock 0:3. Strata piłkarza podziałała mobilizująco na gości
Fragment tekstu: Śląsk Wrocław przez ponad godzinę grał z przewagą zawodnika w meczu z Wisłą Płock, ale nie potrafił tego wykorzystać. Wręcz przeciwnie – to goście kompletnie panowali nad sytuacją na boisku, zaliczając okazałe zwycięstwo 3:0 (0:0).
*****
PIŁKA NOŻNA
Wisła Płock wygrywa ze Śląskiem we Wrocławiu
Fragment tekstu: W drugim sobotnim meczu Ekstraklasy Wisła Płock przyjechała do Wrocławia, by powalczyć o punkty ze Śląskiem. Chociaż przez większość meczu grała w osłabieniu, to wygrała 3:0, dzięki czemu zanotowała 3 zwycięstwo w sezonie.
*****
2X45.INFO
Kompromitacyjna gra wrocławian goście w dziesiątkę rozgromili rywala! Śląsk - Wisła Płock 0:3
Fragment tekstu: Śląsk Wrocław w sobotnim meczu z Wisłą Płock udowodnił, że kompletnie nie radzi sobie w ataku pozycyjnym. Za to Kibu Vicuna może być po raz kolejny zadowolony ze swoich piłkarzy, którzy w stolicy Dolnego Śląska pokazali charakter i dali bolesną lekcję podopiecznym Tadeusza Pawłowskiego, w dodatku grając w dziesiątkę od 28. minuty!
*****
GOL24.PL
Fragment tekstu: Spotkanie w pewnym sensie "ustawiła" czerwona kartka dla Adama Dźwigały. Obrońca powołany na wrześniowy obóz reprezentacji Polski skazał drużynę na dodatkowy wysiłek od 28 minuty. Wtedy to chwytem ze sportów walki powalił na murawę Damiana Gąskę. Sędzia Zbigniew Dobrynin może i dałby za ten faul żółtą kartkę, ale zabrakło tzw. okoliczności łagodzących; Śląsk w tej akcji wychodził bowiem na czystą pozycję.