Logotyp Wisła Płocka S.A.
Oficjalna strona internetowa
WISŁY PŁOCK S.A.


Wisła Płock zdobywcą Pucharu Polski w Trybie Wirtualnych Klubów!

 

W rozegranym 22 lutego emocjonującym finale Nafciarze pokonali w trzech meczach Mistrza Polski Illegal Esports 2-1 (1-0, 0-1, 1-0). Bramki dla naszego zespołu zdobywali Dawid Mazerant oraz Dominik Ostatek. To już trzecie trofeum drużyny Wirtualnych Klubów od czasów włączenia jej do Wisły Płock.

Do tej pory rywalizacja z dominatorem polskiej sceny Wirtualnych Klubów nie kończyła się dobrze dla naszej drużyny. W Super Lidze obecny Mistrz Polski dwukrotnie pokonał nasz zespół 1-0.  Do finału nie przystępowaliśmy więc w roli faworyta.

- Oglądając nasze wcześniejsze starcia z Illegal można było odnieść wrażenie, że jesteśmy naszych przeciwników naprawdę blisko. O wcześniejszych niepowodzeniach decydowały niuanse. Głównym zadaniem sztabu szkoleniowego jak i całego zespołu było przeniesienie tych szczególików na naszą korzyść. Doskonałą robotę już przed meczem dokonali nasi analitycy, którzy pozbawili rywala głównych jego atutów. Gratuluję chłopakom bo naprawdę na ten sukces zasłużyli – mówi koordynator sekcji Tomasz Beczak.

O całych rozgrywkach Pucharu Polski wypowiedział się także strzelec decydującej bramki Dominik Ostatek: Od początku naszej krótkiej, choć intensywnej drogi chcieliśmy pokazać, ze potrafimy przeciwstawić się każdemu. Nie mieliśmy szczęścia w losowaniu, ponieważ trafialiśmy na zespoły z najwyższej klasy rozgrywkowej.  Mecze z XPG Invictą czy Vendettą nie należą do najłatwiejszych. Najcięższy mecz w drodze do finału czekał nas jednak z Esport First. Nikt nam się tak nie postawił co skutkowało skromny zwycięstwem 2:1. Gdy wylosowano nam zespół z niższej ligi do półfinału, wiedzieliśmy że nie możemy w tym momencie odpuścić.  Został nam tylko jeden mały krok, który udało się zrealizować. Nadszedł wielki finał. Od początku przygotowań na ten mecz, robiliśmy wszystko, by znaleźć się w jak najlepszej formie. Gdyby kibice mogli być z nami podczas meczów… naprawdę coś pięknego. Pełna koncentracja,  komunikacja i takie zaangażowanie ze czułem się jak na prawdziwym boisku. Nie da się tego nawet dokładnie opisać.  Było to super uczucie. Mecz wygraliśmy 2:1, po zaciętych spotkaniach. Wyniki mówią same za siebie, po prostu mecz godny finału. To jest moje największe osiągniecie odkąd jestem w tej drużynie, i jestem wdzięczy ze mogę tu grać, bo wiem ze to nie będzie nasz ostatni wspólny puchar.

Jeszcze raz gratulujemy naszemu zespołowi i liczymy na kolejne sukcesy w niebiesko-biało-niebieskich barwach!

 





ZOBACZ TAKŻE:


Właściciel

Sponsor strategiczny

Sponsorzy główni