Logotyp Wisła Płocka S.A.
Oficjalna strona internetowa
WISŁY PŁOCK S.A.


Wisła ponownie wyróżniona

 

Po raz kolejny nasi piłkarze dostąpią zaszczytu inauguracji rozgrywek  ligowych. Tym razem w 2018 roku. W piątek o godzinie 18:00 przy Łukasiewicza zmierzymy się z Górnikiem Zabrze. Lepszego rywala nie mogliśmy sobie wybrać. Zabrzanie są w czołówce tabeli, strzelają dużo goli i mamy z nimi rachunki do wyrównania. Jesienią przegraliśmy w Zabrzu 0:4 i nadszedł czas na rewanż. Wierzymy, że skuteczny.

Ciekawie zapowiada się również drugie piątkowe spotkanie. Zagłębie Lubin, które regularnie aspiruje do miejsca w czołówce, gościć będzie mistrza i lidera. W przerwie zimowej Miedziowi zostali pozbawieni swojego najlepszego strzelca – Jakuba Świerczoka i wchodzącego do reprezentacji Polski – wychowanka Jarosława Jacha. Dla odmiany Legia zasiliła się kilkoma zawodnikami, w tym Chorwatem Eduardo, który przynajmniej z nazwiska powinien być w naszej lidze prawdziwym kilerem. Ale w Lubinie nikt za darmo punktów nie dostaje. Przeczuwamy remis, a na mecz zapraszamy o 20:30.

Niezwykle istotny - dla układu sił w dolnej strefie tabeli - pojedynek odbędzie się w sobotę w Szczecinie. O 15:30 na boisku pojawią się zawodnicy Pogoni i Sandecji Nowy Sącz. Zdecydowanie lepszym składem i potencjałem dysponują gospodarze i to oni powinni zgarnąć pełną pulę. Zresztą tylko takie rozwiązanie ich zadowoli, każde inne przybliża ten zasłużony klub do pierwszej ligi.

Pretendujący do grupy mistrzowskiej Śląsk Wrocław pojedzie po punkty do Krakowa. Ale Pasy wcale nie zechcą sprezentować wrocławianom zwycięstwa, bowiem znajdują się bezpośrednio nad strefą spadkową. Ciężko wyrokować wynik, obydwa zespoły grają nieprzewidywalnie. Delikatnym faworytem wydaje się być Śląsk, ale byłoby lepiej gdyby w Krakowie nie wygrał. Cracovia – Śląsk, sobota 18:00.

Drugi krakowski zespół uda się z kolei w podróż do Gdańska, by w sobotę o 20:30 zagrać z Lechią. Przed sezonem obydwie drużyny stawiano w roli kandydatów do medali, a obecnie Lechia jest jedenasta, a Wisła ósma, co oznacza, że czeka je ciężka walka o miejsce w grupie mistrzowskiej. Skoro również jesteśmy zainteresowani grą w tym gronie, życzmy Lechii i Białej Gwieździe remisu. 

Wyprzedzająca naszą Wisłę o zaledwie jeden punkt Korona Kielce w niedzielne popołudnie zagra w Niecieczy z miejscową Bruk-Bet Termaliką. Z punktu widzenia obiektywnego kibica to chyba najmniej ciekawy mecz w kolejce. Ale nie z pozycji zainteresowanych drużyn. Bruk-Bet walczy o byt, Korona o bezpieczne miejsce w górnej ósemce. Niech więc nie wygra nikt, a my wyprzedźmy kielczan w tabeli. 

Finaliści ostatniej edycji Pucharu Polski Arka Gdynia i Lech Poznań zagrają mecz bezpośredni  w niedzielę o 18:00. Zwykle za faworyta należałoby uznać Kolejorza, ale w tej kampanii Arka potrafi całkowicie zaskoczyć. I niewykluczone, że ponownie pokusi się o niespodziankę, czyli wygraną, tym bardziej, że Lech mimo wysokiej pozycji w tabeli, raczej nie zachwyca, a gdynianie grają u siebie. 

Kolejkę tradycyjnie zakończymy w poniedziałek. Do Gliwic pojedzie Jagiellonia. Obydwa zespoły ze zmianami w składzie i skrajnie różnymi celami. Piast walczy o ligowy byt, Jaga co najmniej o europejskie puchary. I wygra, bowiem świetnie radzi sobie na wyjazdach. No chyba, że doskonały mecz zagra niedawny lider białostocczan Konstantin Vassiljev, dyrygent gry Piasta. Spotkanie rozpocznie się o 18:00.

 

 

Fot. Michal Chwieduk / 400mm.pl





ZOBACZ TAKŻE:


Właściciel

Sponsor strategiczny

Sponsorzy główni