Logotyp Wisła Płocka S.A.
Oficjalna strona internetowa
WISŁY PŁOCK S.A.


Wisła tuż za podium, spadek Sandecji

 

W grze o mistrzostwo Polski zostały już tylko liderująca Legia Warszawa oraz Jagiellonia Białystok, z którą w najbliższą niedzielę 20 maja o godzinie 18:00 Wisła Płock zmierzy się na wyjeździe. Nafciarze dzięki wysokiej wygranej nad Koroną Kielce wyprzedzili zespół Górnika Zabrze, który w ostatniej kolejce sezonu 2017/2018 będzie rywalizować z Wisła Kraków. Obie Wisły i Górnik powalczą o awans do europejskich pucharów. Po drugiej stronie tabeli poznaliśmy pierwszego spadkowicza, którym został beniaminek Sandecja Nowy Sącz. Drugiego wyłoni bezpośrednie starcie Piasta Gliwice z Bruk-Bet Termaliką Nieciecza. Co dokładnie działo się na polskich boiskach w 36. kolejce LOTTO Ekstraklasy?

 

*****

 

Grająca cały sezon na wyjeździe Sandecja w 36. serii gier musiała przenieść się do Mielca, gdzie nie dała rady chociaż zremisować z Cracovią. Goście prowadzenie objęli w 29. minucie za sprawą najbardziej bramkostrzelnego stopera LOTTO Ekstraklasy Michała Helika, ale w drugiej połowie Sączersi zmarnowali doskonałą szansę, aby doprowadzić do wyrównania. Z rzutu karnego pomylił się bowiem Maciej Małkowski, którego uderzenie zatrzymał Adam Wilk. To w połączeniu ze zwycięstwem Bruk-Bet Termaliki nad Arką Gdynia sprawiło, że beniaminek po roku żegna się z najwyższą klasą rozgrywkową. 

 

SANDECJA NOWY SĄCZ 0-1 CRACOVIA

Michał Helik 29'

 

*****

 

Zespół Jacka Zielińskiego od 20. minuty przegrywał z Arką Gdynia 0:1, po trafieniu ex-Nafciarza Krzysztofa Janusa, lecz ostatecznie Słoniki uciekły spod topora i zainkasowały komplet punktów. Na listę strzelców wpisali się Bartosz Śpiączka oraz Vladislavs Gutkovskis, których trafienia pozwoliły Bruk-Bet Termalice wydostać się ze strefy spadkowej tuż przed końcem rozgrywek. O tym kto zostanie drugim spadkowiczem przesądzi bezpośrednie starcie niecieczan z Piastem w Gliwicach. 

 

BRUK-BET TERMALICA NIECIECZA 2-1 ARKA GDYNIA

Bartosz Śpiączka 45', Vladislavs Gutkovskis 59' - Krzysztof Janus 20'

 

*****

 

Śląsk Wrocław w ostatnich tygodniach rozpędził się na dobre i w grupie spadkowej nie przegrał jak dotąd żadnego spotkania. Tym razem podopieczni Tadeusza Pawłowskiego uporali się u siebie z Piastem Gliwice, którego porażka oznacza niepokój o ligowy byt. Wrocławianie natomiast niepokonani są od 30. kolejki. Tym razem pełną pulę zapewniły Śląskowi dwie bramki Róberta Picha oraz jedna Marcina Robaka.

 

ŚLĄSK WROCŁAW 3-1 PIAST GLIWICE

Róbert Pich 30', 86', Marcin Robak 42' - Saša Živec 66'

 

*****

 

Grająca o zapewnienie sobie utrzymania w elicie Lechia zremisowała na wyjeździe z Pogonią, dzięki czemu tuż przed końcem ligowych zmagań w sezonie 2017/2018 gdańszczanie mogą być już pewni pozostania w elicie. W sobotę w Szczecinie golkiperów przeciwników jeszcze przed przerwą pokonali Patryk Lipski oraz Adam Frączczak i mecz zakończył się wynikiem 1:1. 

 

POGOŃ SZCZECIN 1-1 LECHIA GDAŃSK

Adam Frączczak 29' - Patryk Lipski 21'

 

*****

 

Walcząca o obronę mistrzowskiego tytułu Legia ograła na własnym boisku Górnik Zabrze, jednak zwycięstwo Jagiellonii Białystok nad Zagłębiem Lubin spowodowało, że ostateczne rozstrzygnięcia poznamy dopiero za tydzień. Wygrana stołecznych pozwoliła również na wyprzedzenie drużyny Marcina Brosza przez Wisłę Płock. Dzięki temu ostatnia runda ekstraklasowych spotkań zapowiada się niezwykle emocjonująco.

 

LEGIA WARSZAWA 2-0 GÓRNIK ZABRZE

Sebastian Szymański 22', Kasper Hämäläinen 75'

 

*****

 

Goście z Białegostoku od 24. minuty prowadzili w Lubinie 1:0, a niewiele po zmianie stron jeszcze powiększyli bramkową przewagę. W końcówce bramkę kontaktową zdobył jednak Jakub Tosik i zawodnicy Ireneusza Mamrota napędzili sobie nieco strachu. Koniec końców to Jagiellonia okazała się lepsza od lubinian i w 37. kolejce zagra z Wisłą Płock o wyprzedzenie Legii Warszawa i triumf w rozgrywkach.

 

ZAGŁĘBIE LUBIN 1-2 JAGIELLONIA BIAŁYSTOK

Jakub Tosik 87' - Taras Romanczuk 24', Bartosz Kwiecień 52'

 

*****

 

W ostatnim w sezonie 2017/2018 meczu na Stadionie im. Kazimierza Górskiego Wisła Płock pokazała klasę i rozbiła Koronę Kielce aż 4:1. Już w pierwszej połowie przewaga Nafciarzy została udokumentowana trzema trafieniami, które w drugiej części pozwoliły na spokojne kontrolowanie rezultatu, choć okazji bramkowych do jego podwyższenia nie brakowało. W końcówce padły jeszcze dwa gola, strzelone z rzutów karnych i niedzielna rywalizacja zakończyła się wynikiem 4:1. Drużyna Jerzego Brzęczka dzięki temu wskoczyła tuż za podium i ma szansę na awans do europejskich pucharów. Musi "tylko" po raz drugi w ostatnim czasie ograć Jagiellonię Białystok na jej terenie. Więcej o spotkaniu z Koroną przeczytacie TUTAJ.

 

WISŁA PŁOCK 4-1 KORONA KIELCE

José Kanté 2', 41', Kamil Biliński 14', Nico Varela 88' (karny) - Sanel Kapidžić 78' (karny)

 

*****

 

Mający matematyczne szanse na mistrzostwo Lech Poznań od 49. minuty prowadził z Wisłą Kraków 1:0. Swoją ligową bramkę numer 19 zdobył wówczas Christian Gytkjaer, na co jednak Biała Gwiazda zdołała odpowiedzieć dosłownie w ostatniej akcji meczu. Odchodzący po sezonie z Wisły Paweł Brożek w piękny sposób pożegnał się z krakowską publicznością i w dziesiątej minucie doliczonego czasu gry uratował krakowianom punkt, dzięki któremu ekipa Joana Carillo cały czas jest w grze o awans do Ligi Europy. 

 

WISŁA KRAKÓW 1-1 LECH POZNAŃ

Paweł Brożek 90' - Christian Gytkjaer 49'





ZOBACZ TAKŻE:


Właściciel

Sponsor strategiczny

Sponsorzy główni