Wygrana u siebie i pogromcy karnych
Rekordowa liczba zmian w składzie, kolejne spotkanie ze zdobytą bramką, już trzeci rzut karny podyktowany dla rywali i wreszcie koniec długiego wyczekiwania na pierwsze w sezonie 2018/2019 zwycięstwo na Stadionie im. Kazimierza Górskiego. Do tego pierwszy w rozgrywkach mecz na zero z tyłu, a w bramce Wisły Płock - debiutant, który został dwusetnym przedstawicielem naszego klubu w najwyższej lidze.
Bartłomiej Żynel, Cezary Stefańczyk, Patryk Stępiński, Damian Rasak oraz Karol Angielski - to piątka zawodników, której przed tygodniem zabrakło w podstawowej jedenastce na wyjazdowy pojedynek z Cracovią. Tym razem wymienieni gracze znaleźli uznanie w oczach Dariusza Dźwigały i zagrali od pierwszej minuty. Warto zauważyć, że taka liczba zmian przed żadnym innym meczem ligowym w tym sezonie nie została przeprowadzona.
Ten ruch jak widać jednak się opłacił, bowiem drużynie po raz pierwszy udało się nie tylko zgarnąć pełną pulę punktów przed własną publicznością, ale także zachować czyste konto. Spora w tym zasługa debiutującego w naszych barwach w rozgrywkach LOTTO Ekstraklasy 20-letniego golkipera, który poza dobrymi interwencjami miał również trochę szczęścia.
Tak było chociażby w 54. minucie, gdy Flávio Paixão nie wykorzystał rzutu karnego trafiając w słupek, choć Bartek wyczuł intencję strzelca. Była to już trzecia jedenastka podyktowana na obiekcie przy Łukasiewicza 34 w tym sezonie. I druga nie zamieniona na bramkę. Wcześniej w starciu z wicemistrzami Polski z Białegostoku Thomas Dähne obronił strzał z wapna skrzydłowego Jagiellonii Arvydasa Novikovasa. W ten sposób do naszej siatki jak na razie piłkę skierował jedynie Elia Soriano z Korony Kielce.
Najważniejsze jednak, że w miniony piątek do bramki rywali futbolówkę udało się skierować Angielskiemu, który zdobywając swoją drugą bramkę w lidze w trwającej kampanii, spowodował, że drugą asystę odnotował Dominik Furman, a kluczowe podanie Nico Varela. Karol zarazem sprawił, że w trzynastej potyczce z rzędu wpisaliśmy się na listę strzelców i 28 września, akurat tym sposobem przerwaliśmy trwającą 138 dni domową niemoc.
*****
LICZBY MECZU Z LECHIĄ GDAŃSK
1 - wygrana Wisły Płock u siebie w tym sezonie, z jednoczesnym zachowaniem pierwszego czystego konta w rozgrywkach.
2 - kluczowe podanie (asysta II stopnia) Nico Vareli i druga asysta Dominika Furmana doprowadziły do... drugiego gola Karola Angielskiego dla Nafciarzy w ekstraklasie.
3 - rzut karny przeciwko nam podyktował sędzia Paweł Raczkowski w meczu z Lechią Gdańsk. Na szczęście rywale po raz drugi w sezonie nie potrafili go wykorzystać. Trzecią żółtą kartkę obejrzał za to Cezary Stefańczyk, który tym samym jest pierwszym zagrożonym zawodnikiem w naszych szeregach.
5 - zmian w stosunku do poprzedniego ligowego pojedynku z Cracovią dokonał trener Dźwigała.
13 - mecz z przynajmniej jedną bramką na koncie. To nasz nowy rekord w najwyższej klasie rozgrywkowej.
138 - dni dzieliło ostatnie domowe zwycięstwo z Koroną Kielce (13 maja) od pokonania Lechii Gdańsk (28 września).
200 - zawodnikiem z przynajmniej jednym występem w barwach Nafciarzy w ekstraklasie został Bartłomiej Żynel.