Logotyp Wisła Płocka S.A.
Oficjalna strona internetowa
WISŁY PŁOCK S.A.


Wykorzystać słabości rywala

 

Po nierozegranym meczu w Mielcu, w 17. kolejce PKO BP Ekstraklasy głodni gry Nafciarze podejmą u siebie zawodników Lecha Poznań. Drużyna z Wielkopolski notuje ostatnio wyniki poniżej oczekiwań i z pewnością będzie szukała przełamania na Stadionie im. Kazimierza Górskiego, ale my nie mamy zamiaru być gościnni.

Z Kolejorzem zmierzyliśmy się ostatnio w Poznaniu w 2. kolejce PKO  BP Ekstraklasy 2020/2021. Wtedy jako pierwsi wyszliśmy na prowadzenie za sprawą rzutu karnego pewnie wykonanego przez Mateusza Szwocha. Dziesięć minut po przerwie wyrównał Mikael Ishak, a następnie drugiego gola dołożył Jakub Kamiński. Nafciarze walczyli jednak do końca i w 88. minucie jedenastkę, podyktowaną za faul na Torgilu Gjertsenie, wykorzystał Patryk Tuszyński. Spotkanie zakończyło się remisem 2:2, a powrót do Płocka upłynął w raczej pozytywnych nastrojach.

W przerwie zimowej Lechici udali się na obóz do Turcji, gdzie rozegrali cztery spotkania kontrolne, m.in. z Szachtarem Donieck i Dynamem Kijów, żadnego nie przegrywając. Do drużyny sprowadzono takich zawodników jak: Bartosz Salamon (9 meczów w reprezentacji Polski, doświadczenie na boiskach Serie A), Jesper Karlström (debiut w kadrze Szwecji), Antonio Milić (3 występy w reprezentacji Chorwacji), Nika Kvekreskiri (podstawowy zawodnik kadry Gruzji - 32 mecze), a dzień przed naszym meczem także amerykański piłkarz islandzkiego pochodzenia Aron Jóhannsson (bilans 19/4 w USA). Z klubu odeszli natomiast: Jakub Moder, Karlo Muhar (wypożyczenie), Mohammad Awwad (skrócone wypożyczenie) i doskonale już znany w Płocku Djordje Crnomarković (wypożyczenie).

Obecnie, w szesnastu ligowych kolejkach, obie drużyny zebrały po 19 punktów, przy czym Wiśle pozostaje do rozegrania zaległy mecz ze Stalą. O ile nasi zawodnicy są ostatnio na fali wznoszącej, Lechici nie wygrali żadnego z pięciu ostatnich spotkań, na wiosnę dwa razy remusując. Nie najlepszą formę Kolejorza potwierdził również mecz 1/8 Pucharu Polski z pierwszoligowym Radomiakiem Radom, rozegrany w czwartek 11 lutego. Goniąc wynik, zespół obecnego wicemistrza Polski zdołał doprowadzić o wyrównania na trzy minuty przed końcem dogrywki, a następnie po emocjonującej serii rzutów karnych zapewnił sobie awans do dalszej fazy rozgrywek.

Na obecną postawę poznaniaków mogą wpływać również problemy kadrowe. Kontuzjowani pozostają podstawowi stoperzy: Lubomir Šatka, Thomas Rogne, Bartosz Salamon. Do tego trener Dariusz Żuraw wciąż nie może skorzystać z usług swojego najlepszego strzelca Mikaela Ishaka oraz innego napastnika Niki Kaczarawy, który urazu nabawił się jeszcze w grudniowym spotkaniu Ligi Europy z Benficą Lizbona. W spotkaniu z Wisłą nie wystąpi również Vasyl Kravets, który w poprzedniej ligowej kolejce obejrzał czwartą żółtą kartkę w sezonie ligowym.

Niezależnie od klubowych sympatii, zapewne wszyscy kibice piłki nożnej w Polsce mogą zgodnie stwierdzić, że Lech gra w tym sezonie poniżej swojego potencjału i oczekiwań. Czy niebiesko-biało-niebiescy wykorzystają słabszy okres najbliższego przeciwnika i przedłużą swoją serię ligowych zwycięstw? O tym przekonany się po pierwszym domowym spotkaniu tego roku. Pierwszy gwizdek meczu 17. kolejki PKO Ekstraklasy Wisła Płock – Lech Poznań już w niedzielę o 15:00. Trzymajcie kciuki za Nafciarzy!





ZOBACZ TAKŻE:


Właściciel

Sponsor strategiczny

Sponsorzy główni