Zapowiedź: Zrewanżować się Złym Bestiom
Jesienią debiut przed własną publicznością zepsuły Nafciarkom „Złe Bestie”, bo taki właśnie przydomek noszą zawodniczki klubu AKS Zły, które obecnie wyprzedzają Wisłę w tabeli III ligi o jedynie 1 punkt. W sobotę nadejdzie jednak czas rewanżu. Czy nasze zawodniczki powetują sobie bolesną porażkę z początku września?
AKS Zły to klub z pewnością unikatowy. Na jego stronie internetowej możemy przeczytać: AKS ZŁY (Alternatywny Klub Sportowy ZŁY) to pierwszy demokratyczny klub sportowy w stolicy. Założyliśmy go 1 sierpnia 2015 r., zaczynając od zera, i od początku zapraszamy do współpracy wszystkich chcących go współtworzyć. Organizacja zakłada równorzędne traktowanie wszystkich swoich członków – decyzje podejmowane są wspólnie na walnych zebraniach członków stowarzyszenia, na których każdy dysponuje takim samym prawem głosu. W klubie funkcjonują następujące sekcje: piłki nożnej kobiet (III liga) i mężczyzn (A klasa), koszykówki kobiet (II liga) oraz ultimate frisbee. Na meczach poszczególnych drużyn regularnie melduje się ponad setka widzów (również na wyjazdach), którzy aktywnie wspierają swoich ulubieńców, zagrzewając ich do walki oryginalnymi przyśpiewkami. Co ciekawe, kibice AKS-u nie używają w nich wulgaryzmów oraz nie obrażają członków drużyn przeciwnej i arbitrów. Przy okazji spotkań organizowane są różne akcje społeczne. Za całokształt swojej działalności AKS Zły został w 2019 roku uhonorowany złotą nagrodą UEFA Grassroots w kategorii klub.
Poprzedni sezon drużyna Złego zakończyła na 10., ostatnim miejscu w tabeli III ligi, gr. I, jednak z powodu wycofania się innych drużyn, utrzymała się na czwartym poziomie rozgrywkowym. W trwającej właśnie kampanii Złe Bestie pod wodzą nowego trenera Łukasza Bielaka spisują się znacznie lepiej – po dwunastu spotkaniach zajmują 4. miejsce z 22 punktami na koncie (7 zwycięstw, 1 remis, 4 porażki). Zawodniczki ze stolicy straciły tyle samo bramek, co niebiesko-biało-niebieskie – 12, jednak strzeliły ich więcej – 36 (Wiślaczki – 30). W pierwszej wiosennej kolejce AKS uległ na wyjeździe Fortom Piątnica 0:1, a przyczyną takiego stanu rzeczy była przede wszystkim nieskuteczność przyjezdnych i dobra postawa bramkarki gospodyń.
Ciężar strzelania bramek rozłożył się w tym sezonie na aż 12 zawodniczek (dla porównania w naszej drużynie jest ich 8), czyli najwięcej w lidze (plus jedna bramka samobójcza). 10 goli zdobyła Anna Kaźmierczak, a po 6 na swoje konto zapisały Anna Kleszcz i Sylwia Chełchowska.
Do tej pory nasze drużyny mierzyły się ze sobą 4 razy. Raz wygrały płocczanki, raz padł remis, a dwa razy zwyciężały warszawianki. Ostatnim razem Nafciarki spotkały się ze Złym w 2. kolejce obecnego sezonu. Dla grających po raz pierwszy w niebiesko-biało-niebieskich barwach przed własną publicznością zawodniczek był to gorzki debiut, okraszony rażącym brakiem skuteczności i niewykorzystanym rzutem karnym. Szalę zwycięstwa w 12. minucie spotkania przechyliła na korzyść przyjezdnych Anna Kaźmierczak, dla której był to już 7. gol w rywalizacji obu drużyn.
Do AKS-u dołączyły w przerwie zimowej trzy zawodniczki, które w rundzie jesiennej nie wybiegały na ligowe boiska. Są nimi: Grażyna Kiryła (wcześniej drugoligowy AZS UW), Julia Werczyńska (wcześniej Żbik Nasielsk) oraz Martyna Sobczyńska (wcześniej Żbik Nasielsk, DAF Płońsk, Praga Warszawa i młodzieżowe drużyny Medyka Konin).
Płocczanki podkreślają, że gra ze Złym na jego terenie należy do przyjemności, bowiem na trybunach regularnie melduje się grupa kibiców, którzy przez pełne 90 minut nie tylko dopingują swoją drużynę, ale również potrafią docenić klasę rywala. Atmosferę piłkarskiego święta podkreśla otwarty punkt gastronomiczny oraz stoisko z klubowymi gadżetami. W ramach ciekawostki należy również wspomnieć, że ubiegłoroczne spotkanie obu zespołów było pierwszym, w którym po długiej przerwie mogli uczestniczyć kibice, jednak tylko w ograniczonej ilości. W związku z tym, aby móc zająć miejsce na trybunie, należało nabyć bilet – było to dotychczas jedyne spotkanie w historii z udziałem płocczanek (i prawdopodobnie jedyne w naszej grupie III ligi), na które prowadzona była dystrybucja wejściówek.
Czy niebiesko-biało-niebieskim uda się powstrzymać Annę Kaźmierczak? Czy atmosfera rozśpiewanego stadionu poniesie również nasze zawodniczki? Czy zrewanżujemy się za popsutą inaugurację? Odpowiedzi na wszystkie te pytania poznamy już w sobotę 26 marca. Początek spotkania AKS Zły – Wisła Płock o godzinie 16:30 na stadionie DOSiR Praga Północ przy Kawęczyńskiej 44 w Warszawie.