2. liga kobiet: Bez szans z Ostrovią
W meczu 4. kolejki 2. ligi kobiet Wisła Płock uległa Ostrovii 1909 Ostrów Wlkp. 1:8 (1:4). Honorową bramkę dla Nafciarek strzeliła Kinga Brzezińska.
Od samego początku zarysowała się przewaga doświadczonego zespołu gości. Wynik po kwadransie gry otworzyła Małgorzata Knuła, a następnie w 20. i 21. minucie do siatki trafiła Patrycja Golińska. Nafciarki odpowiedziały ładną bramką Kingi Brzezińskiej, która po udanym dryblingu z kilkunastu metrów uderzyła mocno od poprzeczki. Do przerwy jeszcze jedno trafienie zaliczyła Knuła, a po powrocie z szatni Ostrovia podwoiła swój dorobek – trzy razy na listę strzelczyń wpisała się Golińska, a po bezpośrednim uderzeniu z rzutu rożnego i próbie wybicia piłki z linii bramkowej „samobója” zaliczyła Maja Zielińska.
W 65. minucie na boisku pojawiła się Zuzanna Kordalewska (rocznik 2008), zaliczając tym samym debiut w oficjalnym meczu Wisły Płock.
- To nie jest oczywiście fajne uczucie przegrać tak wysoko, natomiast ja nie mam dziewczynom nic do zarzucenia, bo naprawdę zostawiły kawał serducha i my cały czas walczyliśmy o to, żeby bramkę zdobyć. Nie było momentu, że się poddaliśmy, nie było momentu, że cofnęliśmy się i tylko czekaliśmy aż przeciwnik strzeli nam bramkę. Chcieliśmy też tworzyć akcje. Byliśmy zespołem słabszym, graliśmy z drużyną, która na pewno będzie liczyła się w walce o awans do 1. Ligi, dlatego powiem to jeszcze raz: nie jest fajnie przegrać to tak wysoko, natomiast to jest potężny bagaż doświadczeń i myślę, że Ostrovia jest aktualnie takim naszym punktem odniesienia, do którego my chcemy dążyć. Musimy zrobić wszystko, żeby kiedy spotkamy się za pół roku z tą drużyną raz jeszcze, to żeby ten mecz był bardziej wyrównany, bo wiem, w czym odstawaliśmy i naprawdę bardzo mocno ten mecz przeanalizujemy, weźmiemy sobie do serca to, czego dziś doświadczyliśmy i będziemy cały czas krok po kroku pracować, bo ja bardzo mocno w ten zespół wierzę i wiem, że dziewczyny są w stanie bardzo dużo jeszcze w tej lidze pokazać i bardzo dużo punktów jeszcze zdobyć – powiedział po meczu trener Wisły Płock Adrian Piankowski.
Kolejne spotkanie Nafciarki rozegrają na wyjeździe. W niedzielę 17 września o 15:00 w Wyszkowie przeciwnikiem będą miejscowe Loczki.
Wisła Płock – Ostrovia 1909 Ostrów Wlkp. 1:8 (1:4)
0:1 – Małgorzata Knuła 15’
0:2 – Patrycja Golińska 20’
0:3 – Patrycja Golińska 21’
1:3 – Kinga Brzezińska 26’
1:4 – Małgorzata Knuła 33’
1:5 – Patrycja Golińska 51’
1:6 – Patrycja Golińska 61’
1:7 – Maja Zielińska (sam.) 84’
1:8 – Patrycja Golińska 87’
WPŁ: 1. Dorota Szalińska, 22. Oliwia Stasińska, 8. Karolina Ejman, 7. Klaudia Stradomska (C) (65’, 18. Zuzanna Kordalewska), 11. Maja Zielińska, 20. Julia Asakowska (75’, 73. Marta Hućko), 55. Weronika Paczkowska (46’, 15. Wiktoria Albin), 39. Kinga Brzezińska (75’, 19. Maria Garwacka), 5. Daria Kusa, 6. Natalia Borowska, 14. Aleksandra Synowiec (55’, 9. Natalia Majchrzak).
OST: 1. Zuzanna Zmyślona (80’, 12. Monika Gilakowska), 3. Aleksandra Krawiec, 5. Patrycja Czerniejewska (80’, 11. Amelia Goplarek), 6. Sabina Napieralska, 7. Weronika Polak (55’, 16. Julia Tokar), 8. Małgorzata Knuła, 9. Sandra Świerblewska (C), 10. Weronika Helińska (80’, 2. Agata Wajs), 14. Patrycja Golińska, 17. Anna Grajaszek (55’, 4. Karolina Stasiak), 19. Marta Kraszkiewicz.
Żółta Kartka: Julia Tokar.
Sędzia: Katarzyna Misewicz.