#Belek2022. Dobrze jest znów zagrać mecz
Po dokładnie 31 dniach piłkarze Wisły Płock wrócili na boisko, by w pierwszym meczu sparingowym na obozie w Belek zmierzyć się z Nefci PFK. Drugi dzień obozu był całkowicie podporządkowany grze z mistrzem Azerbejdżanu.
AKTYWIZACJA PRZEDMECZOWA
Dla piłkarzy Wisły Płock drugi dzień obozu w Turcji rozpoczął się przed godziną 8:00 tutejszego czasu. Wówczas jako pierwszy w hotelowej restauracji pojawił się Damian Zbozień, który nie ukrywał, że wtorkowe treningi dały mu trochę w kość. Głównym daniem dnia nie było jednak śniadanie czy nawet wczesny obiad (o godzinie... 9:45 czasu polskiego), lecz pierwszy tegoroczny mecz z silnym przeciwnikiem, jakim bez wątpienia jest Neftçi PFK. Bezpośrednie przygotowania do starcia z drużyną zajmującą obecnie 3. miejsce w tabeli azerskiej ekstraklasy zaczęły się nieco później, choć oczywiste jest, że sztab szkoleniowy już wcześniej pracował nad rozpracowaniem tego rywala, o czym mogliście dowiedzieć się z naszej rozmowy z trenerem analitykiem Nafciarzy Norbertem Onuohą, znajdującej się TUTAJ.
Dwie godziny po śniadaniu wszyscy zawodnicy pojawili się na boisku, by odbyć ostatnią jednostkę treningową przed pojedynkiem zaplanowanym na 15:00. Aktywizacja przedmeczowa podzielona została na trzy części. Pierwszą z nich prowadził trener Mateusz Oszust, który skupił się na przyspieszeniu. Następnie po raz pierwszy "swoje" ćwiczenie prowadził trener Onuoha. Trzecim etapem godzinnych zajęć była gra 11 na 11, którą nadzorował trener Maciej Bartoszek wraz ze swoimi trenerami asystentami Łukaszem Nadolskim i Dariuszem Pietrasiakiem. Już wówczas, a nawet wczoraj, piłkarze mieli świadomość, w jakim zestawieniu rozpoczną mecz z Neftçi PFK. Na oficjalną decyzję musieli jednak poczekać do odprawy (godz. 13:15), którą tuż przed wyjazdem poprowadził trener Nadolski. Skupił się w niej w dużej mierze na przeciwniku, choć nie zabrakło prezentacji elementów, nad którymi zawodnicy pracowali na treningach, bo tego też oczekuje sztab szkoleniowy, by mówiąc najprościej realizować założenia, poprzez realizację schematów ćwiczonych na zajęciach. Kwadrans później Wisła Płock wyruszyła w drogę do oddalonego o około 40 kilometrów od Kaya Palazzo Golf Resort kompleksu sportowego w miejscowości Iliça.
REMIS Z MISTRZEM AZERBEJDŻANU
Trenujący rano w żółtych znacznikach zawodnicy z pola znaleźli się w wyjściowym składzie na pierwsze spotkanie kontrolne w 2022 roku. Już wtedy podjęta została decyzja, że Nafciarze przeciwko mistrzowi Azerbejdżanu zagrają na dwa składy. Jednym z założeń na tureckie sparingi jest bowiem to, żeby zawodnicy przebywali na boisku podobną liczbę minut, stąd właśnie decyzja o takim podziale i równych obciążeniach meczowych u całej kadry. W wyjściowej jedenastce mogliśmy tym samym obejrzeć między innymi debiutanta Adama Chrzanowskiego, który stworzył duet stoperów z Damianem Michalskim oraz Bartosza Zynka, wracającego do gry po kilkumiesięcznej przerwie spowodowanej kontuzją barku. Jeden z dwóch młodzieżowców w podstawowym składzie przez pół godziny występował w ofensywie u boku Patryka Tuszyńskiego i Marko Kolara.
Skład na I połowę meczu
Skład na II połowę meczu
Ostatecznie mecz zakończył się remisem 1:1, a na listę strzelców wpisali się Yusuf Laval i Dušan Lagator w 90. minucie. Obszerną relację tekstową z Wisła Płock - Neftçi PFK znajdziecie TUTAJ, natomiast przebieg rywalizacji mogliście śledzić na naszym kanale na Facebooku, gdzie udało nam się przeprowadzić transmisję na żywo. Co o spotkaniu powiedział rzecznik prasowy klubu Michał Łada, który wraz z Mateuszem Lenkiewiczem komentował środową potyczkę? - W mojej ocenie na tle mistrza Azerbejdżanu, czyli rywala wysoko notowanego, zaprezentowaliśmy się z dobrej strony. Miejscami kontrolowaliśmy przebieg gry, wydaje mi się, że remis jest w pełni sprawiedliwym wynikiem. Za wzorową współpracę chciałem też pochwalić zespół medialny z Baku, który również przeprowadzał transmisję i podszedł do meczu z nami w pełni profesjonalnie.
Rozmowy na gorąco ze strzelcem pierwszego gola dla Nafciarzy w 2022 roku Dušan Lagatorem oraz bohaterem ostatniej akcji Damianem Węglarzem znajdziecie poniżej. Po powrocie do hotelu na naszych zawodników czekała kolacja oraz godzinna odnowa, po której niektórzy korzystali jeszcze z pomocy mających pełne ręce roboty masażystów. Na środę przewidziano jedną jednostkę treningową w dwóch grupach, która rozpocznie się o 11:30. Większość zawodników pojawi się w siłowni Kaya Pallazzo Golf Resort, natomiast skromna grupa młodzieżowców będzie szlifowała swoje umiejętności na boisku nieopodal. Tym razem po południu będzie więc można w końcu nieco odetchnąć.