Czas na przełamanie!

Po domowym meczu z Rakowem Częstochowa Nafciarze znowu wyruszają w drogę. Cel: Wrocław, gdzie w ramach 22. kolejki PKO BP Ekstraklasy w sobotę 20 marca o godzinie 15:00 spotkamy się z miejscowym Śląskiem.

Ostatnio drużyny trenerów Sobolewskiego i Lavički spotkały się w Płocku 18 października 2020. Obie strony miały wówczas dogodne okazje na przechylenie szali zwycięstwa na swoją stronę. Jedną z nich w 85. minucie mógł wykorzystać Róbert Pich, ale z kilku metrów uderzył w poprzeczkę bramki Krzysztofa Kamińskiego. Dwie minuty później ta sytuacja się zemściła i to my cieszyliśmy się ze, jak się później okazało, zwycięskiego gola Torgila Gjertsena sprzed pola karnego.

W tym sezonie wrocławianie ani razu nie opuścili jeszcze górnej połowy tabeli. Przez bardzo długi czas Śląsk pozostawał niepokonany na własnym boisku, ulegając dopiero Legii Warszawa w 20. kolejce. Wojskowi tracą mało bramek, równocześnie mało zdobywając. Co ciekawe, w klasyfikacji oczekiwanych bramek (xG) zajmują drugie miejsce od końca, będąc pod tym względem lepszymi jedynie od Podbeskidzia Bielsko-Biała. Na wiosnę wygrali do tej pory tylko raz – 2:1 z Pogonią Szczecin 28 lutego, a poza tym zanotowali po 3 remisy i porażki.

Najlepszymi strzelcami zespołu z dorobkiem 5 goli są ex aequo Róbert Pich i Erik Expósito, który jednak dwukrotnie na swoje konto zapisywał po dwie bramki. Największą liczą asyst (4) w drużynie może z kolei pochwalić się Mateusz Praszelik. Pewnym punktem w bramce jest Matúš Putnocký, który ostatnio nie popełnia większych błędów i z reguły wprowadza spokój w szeregach Wojskowych.

Tego dnia w naszej drużynie na pewno nie zobaczymy na boisku Alana Urygi, który będzie pauzował za nadmiar żółtych kartek. Żaden zawodnik naszych rywali nie znajduje się w podobnej sytuacji, jednak do pełni zdrowia wciąż wracają Krzysztof Mączyński, Rafał Makowski, Maciej Wilusz i Wojciech Golla. Nie wiadomo również co z Guillermo Cotugno, który opuścił ostatni mecz z Cracovią z powodu drobnego urazu.

Obie drużyny będą tego dnia chciały zatrzeć niekorzystne wrażenie, które stworzyły na wiosnę, ale miejmy nadzieję, że to Wisła wyjdzie z tego pojedynku zwycięska. Początek spotkania ze Śląskiem w sobotę 20 marca o godzinie 15:00. Transmisja w Canal+ Sport. Trzymajcie kciuki za Nafciarzy!