Czołówka powiększa przewagę - podsumowanie 32. kolejki
Po kolejce, w której z czołowej czwórki ligi zapunktowała jedynie Wisła Płock przyszedł czas na 32. serię gier. W miniony weekend wszystkie drużyny z TOP 4 ekstraklasy zgodnie sięgnęły po komplet punktów i powiększyły swoją przewagę nad resztą drużyn z górnej połowy tabeli. W drugiej części stawki ze strefy spadkowej nadal nie wygrzebały się Bruk-Bet Termalika Nieciecza oraz Sandecja Nowy Sącz, której udało się w końcu przerwać trwającą aż 22 spotkania serię meczów bez zwycięstwa. Co poza tym działo się na polskich boiskach?
*****
322 dni czekał Śląsk Wrocław na wyjazdowe zwycięstwo w lidze. I w końcu się doczekał. Wrocławianie na trzy punkty w delegacji czekali od meczu 37. kolejki sezonu 2016/2017 z... Wisłą Płock. Następny raz z pełnej puli poza domem zawodnicy Śląska cieszyli się w Niecieczy. Sytuacja Bruk-Bet Termaliki - trochę na własne życzenie - jest coraz gorsza. Zespół Jacka Zielińskiego przegrał drugi mecz w grupie spadkowej, a czasu na odrobienie strat do bezpiecznego miejsca jest coraz mniej.
BRUK-BET TERMALICA NIECIECZA 1-2 ŚLĄSK WROCŁAW
Samuel Štefánik 26' - Marcin Robak 23' (karny), 39' (karny)
*****
Najbliższy przeciwnik Wisły Płock - Zagłębie Lubin w ostatniej kolejce podejmował liderującego Lecha Poznań. Miedziowi na pewno nie byli gorsi od Kolejorza, jednak pomimo tego nie zdołali zdobyć nawet punktu i ponieśli nikłą porażkę. Decydujące okazało się trafienie duńskiego snajpera ekipy Nenada Bjelicy - Christiana Gytkjaera z 52. minuty spotkania.
ZAGŁĘBIE LUBIN 0-1 LECH POZNAŃ
Christian Gytkjaer 52'
*****
Jakby nieco słabnący w ostatnich tygodniach Piast Gliwice, który cały czas walczy o ligowy byt, tym razem podzielił się punktami z Pogonią Szczecin. Obie drużyny, zarówno ta Waldemara Fornalika jak i Kosty Runjaicia, stworzyły sobie po kilka niezłych okazji do strzelenia gola, jednak ostatecznie żaden z zawodników nie znalazł drogi do siatki rywali.
PIAST GLIWICE 0-0 POGOŃ SZCZECIN
*****
Wisła Płock powiększyła przewagę nad drużynami z miejsc 5-8. Nafciarze tym razem pokonali na wyjeździe Górnik Zabrze i obecnie notują znakomitą serię siedmiu kolejnych meczów bez porażki. O zwycięstwie zespołu Jerzego Brzęczka zadecydowała bramka Alana Urygi, zdobyta tuż przed gwizdkiem kończącym pierwszą połowę. Więcej o tym spotkaniu przeczytacie tutaj.
GÓRNIK ZABRZE 0-1 WISŁA PŁOCK
Alan Uryga 45'
*****
Choć pierwsza połowa na to nie wskazywała to na koniec spotkania to Jagiellonia Białystok miała znacznie większe powody do radości po wydawać by się mogło bardzo przekonującym zwycięstwie. Losy kieleckiej rywalizacji odmieniło jednak dopiero wejście na boisko Arvydasa Novikovasa, który do asysty z 63. minuty dołożył jeszcze dwa gole, a co więcej mógłby nawet skompletować hat-tricka, gdyby w kuriozalny sposób nie zmarnował rzutu karnego.
KORONA KIELCE 0-3 JAGIELLONIA BIAŁYSTOK
Roman Bezjak 63', Arvydas Novikovas 71', 90'
*****
Fatalna passa 22 spotkań bez zgarnięcia pełnej puli "już" za Sandecją. Gracze beniaminka bardzo długo nie potrafili przechylić szali zwycięstwa na swoją korzyść, ale wreszcie ta sztuka im się udała. Nie bez znaczenia była pomoc Arkowców, którzy... zaliczyli dwa samobójcze trafienia. Końcowy wynik w doliczonym czasie gry ustalił Adrian Danek.
SANDECJA NOWY SĄCZ 3-1 ARKA GDYNIA
Damian Zbozień 50' (samobój), Marcin Warcholak 90' (samobój), Adrian Danek 90' - Enrique Esqueda 72'
*****
Legia Warszawa dotrzymała kroku pozostałym drużynom z czołowej czwórki i także wygrała swój mecz. Wojskowi w starciu z Wisłą Kraków, która dopiero co postawiła trudne warunki Nafciarzom, byli zdecydowanie lepsi i zasłużenie triumfowali. Gola na wagę trzech oczek w 43. minucie zapisał na swoim koncie Cristian Pasquato. Obrońcy mistrzowskiego tytułu po zmianie stron przez pół godziny musieli grać w osłabieniu po czerwonej kartce dla Jarosława Niezgody, ale Biała Gwiazda nie potrafiła w żaden sposób wykorzystać tej przewagi.
WISŁA KRAKÓW 0-1 LEGIA WARSZAWA
Cristian Pasquato 43'
*****
Kończący 32. kolejkę rozgrywek pojedynek Lechii Gdańsk z Cracovią nie zachwycił i po bezbramkowym remisie w meczu Piast - Pogoń kibicom po raz drugi w tej serii gier nie przyszło oglądać bramek. Drużyna gości dzięki punktowi wywalczonemu w Gdańsku jest już pewna utrzymania, natomiast gospodarze do pięciu punktów zwiększyli dystans dzielący ich od piętnastej w tabeli Bruk-Bet Termaliki Nieciecza.