Druga taka seria w historii!
Cztery kolejne zwycięstwa ze Śląskiem Wrocław (2:0), Zagłębiem Sosnowiec (3:1), Wisła Kraków (3:2) i Koroną Kielce (2:1) odnieśli w kolejkach 29-32. LOTTO Ekstraklasy piłkarze Wisły Płock, którzy tym samym wyrównali najlepszą w naszej historii serię zwycięstw w najwyższej klasie rozgrywkowej.
Najlepsze możliwe wejście do drużyny Nafciarzy zanotował trener Leszek Ojrzyński. Na tym szczeblu żaden ze szkoleniowców obejmujących Wisłę na początku pracy nie wygrał czterech kolejnych pojedynków. Co więcej żaden nie wygrał nawet trzech, a dwoma zwycięstwami z: Groclinem Dyskobolią Grodzisk Wielkopolski (2:1) i Widzewem Łódź (4:1) z nowym klubem przywitał się jedynie Dariusz Wdowczyk w sezonie 2000/2001. Trener Ojrzyński podwoił stawkę i tym samym wyrównał nasze najlepsze dotychczasowe osiągnięcie w ekstraklasie.
Poprzednio 12 punktów w czterech meczach zgarnęła drużyna prowadzona przez Mirosława Jabłońskiego. Miało to miejsce w ostatniej fazie rozgrywek sezonu 2004/2005, który zakończyliśmy na najwyższym 4. miejscu w tabeli, które pozwoliło nam wywalczyć awans do europejskich pucharów. W kolejkach 22-25. ograliśmy odpowiednio: Amikę Wronki (2:0), Zagłębie Lubin (1:0), Cracovię (3:0) oraz Odrę Wodzisław Śląski (1:0), a w ostatniej serii gier bezbramkowo zremisowaliśmy u siebie z warszawską Legią i także dzięki temu uzyskaliśmy promocję do gry na arenie międzynarodowej.
Od przełomu maja i czerwca 2005 do kwietnia 2019 roku minęło blisko 14 lat, ale w ekstraklasie pomiędzy tymi wyczynami występowaliśmy przez niecałe pięć sezonów. W tym czasie nasz zespół trenowało 9 szkoleniowców (Mirosław Jabłoński, Josef Csaplar, tymczasowo Przemysław Cecherz, Czesław Jakołcewicz, Marcin Kaczmarek, Jerzy Brzęczek, Dariusz Dźwigała, Kibu Vicuna i Leszek Ojrzyński) i dopiero ostatni z nich zdołał powtórzyć wcześniejsze osiągnięcie.
Przed podjęciem pracy przez trenera Ojrzyńskiego dwoma seriami 5 meczów bez porażki pochwalić mógł się Marcin Kaczmarek, a bardzo blisko wyrównania serii czterech kolejnych zwycięstw była ekipa Jerzego Brzęczka, która dwukrotnie - oprócz 6 i 7 kolejnych spotkań bez przegranej - wygrywała trzy mecze z rzędu z: Pogonią Szczecin (3:1), Cracovią (3:1) i Bruk-Bet Termaliką Nieciecza (1:0) oraz Legią Warszawa (2:0), Górnikiem Zabrze (4:2) i Zagłębiem Lubin (2:0).
46-letni szkoleniowiec z Ciechanowa bardzo szybko zapisał się w naszej ekstraklasowej historii triumfując w czterech spotkaniach ze Śląskiem, Zagłębiem Sosnowiec, Wisłą Kraków i Koroną. Żeby tego było mało na horyzoncie pojawiła się już także możliwość poprawienia dotychczasowych wyników z rundy finałowych, w których dwukrotnie zgarnialiśmy po 8 punktów. Teraz po 3. kolejkach decydującej fazy rozgrywek mamy na koncie już 6 oczek, a że do rozegrania pozostały jeszcze cztery mecze to liczymy, że uda się poprawić ten wynik. Najlepiej już przy najbliższej okazji i pojedynku z Arką Gdynia (piątek, 3 maja, godz. 18:00)!