Logotyp Wisła Płocka S.A.
Oficjalna strona internetowa
WISŁY PŁOCK S.A.


Kolejny udany weekend

 

Kolejny udany weekend. Drużyny Stowarzyszenia Sportu Młodzieżowego Wisła Płock zanotowały w swoich rozgrywkach aż 6 zwycięstw i tylko jeden remis. Ważną wygraną odnieśli juniorzy do lat 19, którzy rozgromili u siebie Hetmana Białystok aż 8:1!

Wysoką victorią mogą się także pochwalić 12-latkowie Tomasza Włoczewskiego, którzy w 19. kolejce I Ligi Okręgowej D1 zwyciężyli na wyjeździe Orkana Sochaczew 7:1 - 6 bramek zdobył dla Wisły Kuba Szewczyk, a jedną dołożył Filip Nowiński.

Występujący w tych samych rozgrywkach, ale o rok starsi piłkarze Pawła Grabowskiego pokonali natomiast Soccera Słupno 9:1 po czterech golach Kacpra Śladowskiego, dwóch Antoniego Kosieradzkiego i jednym Jakuba Serwacha, Kacpra Błaszkiewcza i Jakuba Żółtowskiego.

- Nie ma co przesadnie rozwodzić się nad tym pojedynkiem, bo mieliśmy miażdżącą przewagę - tłumaczy Grabowski. - Nawet bramka dla rywali to bardziej wynik naszego błędu niż zasługa przyjezdnych. Nie ukrywam, że coraz trudniej zmobilizować się na takie mecze, bo mimo końca rundy rozgrywamy ich niezwykle mało: część rywali się wycofała, pozostali ciągle przekładają spotkania, dlatego wypatrujemy już turnieju 15-16 czerwca w Gdańsku, gdzie zagramy z naprawdę mocnymi zespołami.

Oba zespoły zajmują dwa czołowe miejsca w tabeli - z dorobkiem 51 punktów prowadzi SSM Wisła II, która ma jednak rozegrane aż o 3 mecze więcej niż SSM Wisła I (46 "oczek").

Pewne wyjazdowe zwycięstwo odnieśli w 11. rundzie Ekstraligi C2 zawodnicy z rocznika 2005. Podopieczni Łukasza Majewskiego wygrali z Radomiakiem Radom 4:1, ale szkoleniowiec jeszcze bardziej niż z wyniku były zadowolony z ich gry.m - To było jedno z naszych lepszych spotkań - relacjonuje. - Zagraliśmy równo przez całe 80 minut, bo do tej pory zdarzały nam się okresy, gdy wchodziliśmy na wysokim poziom, by za chwilę prezentować się dużo słabiej. Już w I połowie stworzyliśmy sobie kilka dogodnych okazji, ale albo dobrze interweniował golkiper gospodarzy, albo brakowało po prostu skuteczności. Prowadzenie objęliśmy dopiero pod koniec I odsłony po “centrostrzale” Adam Staniszewskiego. Na początku II połowy radomianie wyrównali z rzutu karnego, ale my nie zwalnialiśmy tempa i w ostatnich 20. minutach naprawdę mocno ich przycisnęliśmy. Najpierw trafił po ładnym uderzeniu Wojciech Jakubik, później sytuację “sam na sam” wykorzystał Bartłomiej Grzegórski, a wynik ustalił Szymon Antczak. Wisła jest liderem tabeli z dorobkiem 28 punktów i bilansem bramkowym 37-11.

Kolejne 3 punkty zapisali na swoim koncie piłkarze Krzysztofa Kwasiborskiego, którzy w 11. kolejce I Ligi Wojewódzkiej C1 pokonali na wyjeździe MKS Sokołów Podlaski 9:1. Trzy rundy przed końcem rozgrywek przewodzą oni całej stawce, mając na koncie 27 “oczek” i status jedynej ekipy, która nie straciła jeszcze punktów.

Mimo straty gola już na samym początku zwycięsko starcie z Talentem Warszawa zakończyli 16-latkowie, którzy w 11. serii Ekstraligi B2 pokonali rywali 3:1. - Jak zwykle brakowało nam koncentracji w pierwszym okresie meczu, więc musieliśmy gonić wynik już od 4. minuty - opisuje trener wiślaków Rajmund Koperek. - W pierwszej połowie, mimo sporej przewagi, jeszcze nam się to nie udało, ale w drugiej worek z bramkami w końcu się rozwiązał. Wyrównaliśmy po zamieszaniu podbramkowym i trafieniu Dawida Majewskiego. Na prowadzenie wyprowadził nas Michał Symonowicz po asyście Gabriela Wiącka, a na 3:1 podwyższył Bartosz Topczewski, korzystając z dobrego zagrania Symonowicza. Bardzo dobrze wyglądały nasze skrzydła, a do tego czuło się, że chłopaki chcą się zrehabilitować za ostatnią porażkę, bo widać było po nich taką agresję i determinację. Nafciarze zajmują na razie 6. lokatę i mają na koncie 11 punktów – w 11 meczach zdobyli 17 i stracili 28 bramek.

Jedyny remis - 1:1 - w miniony weekend padł w domowym pojedynku Wisły z ekipą Radomiaka do lat 17 - to była 11. kolejka Ekstraligi B1. - Wyszliśmy na prowadzenie już w 6. minucie - relacjonuje szkoleniowiec “Nafciarzy” Grzegorz Wenerski. - Zdobył ją głową Szymon Kiewel po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Huberta Matusiaka, natomiast goście wyrównali niecałe pół godziny później, też po stałym fragmencie gry. Radomiak cały czas cofał się na swoją połowę i starał się kontrować, ale i tak udało nam się stworzyć kilka sytuacji do objęcia prowadzenia - byliśmy jednak nieskuteczni. Goście również przeprowadzili jedną groźną akcję, ale świetnie interweniował nasz bramkarz Tymoteusz Szymiński. Podsumowując to chyba troszeczkę nie doceniliśmy przyjezdnych, ale i tak jestem zadowolony z tego, co pokazaliśmy. Płocczanie są na 4. miejscu w tabeli z dorobkiem 18 punktów i bilansem bramek 26-17.

Prawdziwą strzelaninę urządzili sobie w 11. kolejce grupy A Ligi Makroregionalnej zawodnicy Piotra Górnickiego, pokonując Hetmana Białystok 8:1. Hat-trickiem popisał się napastnik Adrian Szczutowski, dwie bramki dołożył Mateusz Włodarski, a po jednym trafieniu zaliczyli: Jakub Zieliński, Patryk Kapturzak i Marcin Kralski.

- Chłopcy zagrali na dobrym poziomie - mówi Górnicki. - Liczbą sytuacji z tego spotkania moglibyśmy obdzielić dwa inne, bo i tak jest to najniższy wymiar kary dla rywali. Szkoda, że taką skutecznością nie popisaliśmy się np. w meczu z ŁKS-em, gdzie okazji też nie brakowało, ale mówi się trudno. Na dzisiaj cieszymy się z wysokiego zwycięstwa nad Hetmanem, choć trzeba mu oddać, że do przerwy bronił się całkiem nieźle, bo było “tylko” 2:0. Zbieramy teraz owoce treningów, na których stawiamy nacisk na kreatywność zawodników, by wiedzieli, co robić z piłką w obszarze 30 metrów od bramki przeciwnika - mamy tu przygotowanych naprawdę dużo wariantów. Dzięki temu zwycięstwu Wisła awansowała na 5. miejsce w tabeli, mogąc się pochwalić bilansem 13 punktów w 11 meczach.

 

 

 

Michał Michalak





ZOBACZ TAKŻE:


Właściciel

Sponsor strategiczny

Sponsorzy główni