Koniec wakacji

W szkole jeszcze się nie zaczęły, a w naszym klubie dobiegły końca. Tegoroczne wakacje piłkarzy Wisły zakończył dzisiejszy, pierwszy po urlopowej przerwie trening. Kilka najbliższych dni poświęconych będzie przede wszystkim testom wydolności i szybkości zawodników, wśród których pojawiły się nowe twarze.

- Najbliższe dni poświęcimy wprowadzeniu do intensywnego okresu przygotowawczego, który rozpoczniemy w poniedziałek. W tym czasie zaplanowaliśmy także testy wydolnościowe i szybkościowe. Chciałbym bardzo, by do poniedziałku udało się skompletować kadrę pierwszego zespołu, ale niewykluczone, że zostanie ona zasilona później - o starcie przygotowań powiedział trener Wisły Płock Jerzy Brzęczek.

Do drugiego lipca płocczanie będą trenować na własnych obiektach, później wyjadą na krótkie zgrupowanie do Grodziska Wielkopolskiego, a od 12 lipca ponownie będą przygotowywać się w Płocku. - Czeka nas ciężka praca, szczególnie w początkowej fazie okresu przygotowawczego. Codziennie dwa treningi dłuższe i o większej niż w okresie startowym intensywności. Do tego dochodzą sparingi. Z dużych obciążeń będziemy schodzić po powrocie z Grodziska, czyli na dziesięć dni przed inauguracyjnym meczem z Lechem Poznań. W ostatnim poprzedzającym spotkanie z Kolejorzem tygodniu będziemy pracować w tradycyjnym mikrocyklu meczowym – dodał szkoleniowiec Nafciarzy.

Dzień przed rozpoczęciem najważniejszej światowej imprezy piłkarskiej zapytaliśmy szkoleniowca o mundialowe szanse naszej reprezentacji. - Nie ma co zbyt daleko wybiegać w przyszłość tylko skoncentrować się na bieżącym zadaniu, czyli wyjściu z grupy. Trafiliśmy na trudnych, niewygodnych dla Polski przeciwników i już awans z grupy trzeba uznać za spory sukces. Dopiero po jego osiągnięciu, będę zastanawiał się nad dalszymi szansami reprezentacji – stwierdził na zakończenie opiekun niebiesko-biało-niebieskich.