Krysian Miś: Cele określimy po przygotowaniach
Perspektywiczny obrońca Krystian Miś zasilił niedawno kadrę Wisły Płock. Po transferze Arkadiusza Recy do Serie A, o pozycję lewego obrońcy rywalizował będzie ze swoim kolegą Kamilem Sylwestrzakiem, który… namówił go do przeprowadzki do Płocka.
- Rzeczywiście Kamil zachęcał mnie do przyjścia do Wisły Płock. Ale oczywiście nie tylko jego głos się liczył. Sporą rolę, przedstawiając mi ofertę pracy, odegrał dyrektor sportowy Wisły Łukasz Masłowski. Przede wszystkim jednak kierowałem się zaprezentowaną w ostatnim sezonie dobrą formą Nafciarzy. Zespół był znakomicie przygotowany, co potwierdza świetną pracę sztabu trenerskiego. Nic dziwnego, że chciałem znaleźć się w takiej drużynie, wierząc, że będę w stanie częściej niż w Koronie występować na boisku - stwierdził Miś.
Młody defensor uważa, że na określenie celów Wisły jest jeszcze zbyt wcześnie. - Musimy solidnie przepracować okres przygotowawczy i dopiero po jego zakończeniu pokusić się o określenie naszych planów. Odpowiedzi na pytanie w jakiej formie jesteśmy przed sezonem, udzielą mecze sparingowe, chociaż przykład reprezentacji Polski pokazuje, że niespecjalnie można się nimi kierować. Oczywiście, jak pewnie wszyscy koledzy, chcę byśmy osiągnęli co najmniej tak dobry rezultat jak ostatnio - powiedział obrońca o celach Nafciarzy.
Wielu znajomych w zespole Krystian nie ma, ale nie stanowi to problemu. - Jestem na etapie poznawania nowych kolegów, co przecież jest naturalne w przypadku zmiany klubu. Miałem okazję trenować w Śląsku z Karolem Angielskim, a z kadry znam Damiana Rasaka i Oskara Zawadę. Dochodzi oczywiście wspomniany Małpka, czyli Kamil Sylwestrzak. Nie miałem jeszcze okazji poznać miasta, za to bez najmniejszego kłopotu wynająłem mieszkanie - dodał na zakończenie nowy defensor Wisły.
Jak wspomniał nasz nowy zawodnik, testem dyspozycji piłkarzy będą mecze sparingowe. Najbliższy już w sobotę rozegramy z Jagiellonią Białystok.