#MojeLegendy: trener Brzęczek nominowany!

W połowie lutego 2018 roku rozpoczęło się głosowanie na zawodników, którzy utworzą Galerię Legend Ekstraklasy. Ostatecznie znajdzie się w niej dwudziestu dwóch piłkarzy, wybranych przez ekspertów piłkarskich oraz kibiców w drodze głosowania.

Historię polskiej piłki ligowej podzielono na siedem okresów. W każdym z nich o znalezienie się w Galerii Legend będzie konkurować piętnastu kandydatów. Po trzech zwycięzców wybiorą kibice w głosowaniu w oficjalnej aplikacji mobilnej Ekstraklasy oraz ludzie z ogromną wiedzą o polskiej piłce – byli trenerzy, piłkarze oraz dziennikarze. Kibice w jednym okresie mają do dyspozycji trzy głosy. Na podstawie tych głosów stworzona zostanie klasyfikacja.

Głosy kibiców:

1. miejsce – 10 punktów

2. miejsce – 9 punktów

3. miejsce – 8 punktów

4. miejsce – 7 punktów

5. miejsce – 6 punktów

………

10. miejsce – 1 punkt

W trakcie głosowania przez kibiców ujawnione zostaną głosy dwóch ekspertów z danego okresu. Każdy z nich wskazuje pięciu zawodników z przyporządkowanymi lokatami.

Głosy ekspertów:

1. miejsce – 5 punktów

2. miejsce – 4 punkty

3. miejsce – 3 punkty

4. miejsce – 2 punkty

5. miejsce – 1 punkt

Maksymalnie zatem jeden piłkarz może otrzymać 20 punktów (10 od kibiców + 2 x 5 od ekspertów). Do Galerii Legend wchodzi trzech piłkarzy z najwyższą liczbą głosów. W przypadku równej liczby punktów między dwoma lub większą liczbą graczy o wejściu do Galerii Legend decydują głosy kibiców.

Pięć z ośmiu głosowań już za nami. W terminie 21 do 27 marca odbywa się szósty tydzień głosowania, w którym udział biorą gracze z lat 1991 - 2000. Wśród nich znalazł się trener Wisły Płock Jerzy Brzęczek, a oprócz niego także Marek Citko, Jacek Dembiński, Andrzej Juskowiak, Radosław Kałużny, Wojciech Kowalczyk, Cezary Kucharski, Tomasz Łapiński, Radosław Michalski, Leszek Pisz, Jerzy Podbrożny, Piotr Świerczewski, Maciej Szczęsny, Tomasz Wieszczycki oraz Jacek Zieliński.

W uzasadnieniu nominacji dla Jerzego Brzęczka napisano: - Jest zaledwie jednym z dwóch zawodników w piłce nożnej w historii Polski, którzy w roli kapitana cieszyli się z medalu igrzysk. Oprócz niego dokonał tego jedynie słynny Kazimierz Deyna. Srebro zespołu dowodzonego przez Brzęczka jest zarazem ostatnim krążkiem drużynowym polskiej kadry w sportach letnich na imprezie tej rangi. Rozegrał wszystkie mecze na tym turnieju. Do kompletu zabrakło mu tylko siedmiu minut z półfinału z Australią. Selekcjoner Janusz Wójcik zdecydował się go ściągnąć, gdy wynik wynosił już 6:1 dla biało-czerwonych. Sumienny, uczciwy, pracowity i bardzo ofiarny. Trochę z charakteru przypominał Deynę. Nie potrzebował zbyt wiele krzyczeć, aby utrzymać szatnię w ryzach. Za to szkoleniowiec mógł mieć pewność, że Brzęczek zrealizuje każde jego polecenie z pożytkiem dla zespołu. Z drugiej strony drużyna zawsze na niego mogła liczyć, tak na murawie, jak też w sprawach pozasportowych. Jeszcze przed osiemnastymi urodzinami wywalczył sobie miejsce w składzie Olimpii Poznań. Swój największy sukces w polskiej lidze kapitan srebrnego zespołu odniósł jednak już za miedzą. Wraz z Lechem Poznań został w 1993 roku mistrzem Polski. W kolejnym sezonie na szyi zawieszono mu srebro, ale wywalczone już w barwach Górnika Zabrze. A w następnej edycji stanął na najniższym stopniu podium, lecz z jeszcze innym zespołem – GKS-em Katowice. W przerwie zimowej rozgrywek 1994/95 Brzęczek przeszedł bowiem z klubu z Zabrza do mającego mocarstwowe ambicje klubu z Bukowej. Transfer ten był jednym z najważniejszych wydarzeń w Polsce. Pierwszy przyjazd Brzęczka na trening nowej drużyny stał się nawet... tematem obszernego fotoreportażu. W Katowicach wytrzymał zaledwie jedną rundę. Jej owocem poza lokatą na podium był też finał Pucharu Polski. Potem wyjechał na ponad dekadę do Austrii i Izraela. Po powrocie do Polski grał jeszcze przez dwa sezony w Ekstraklasie – w Górniku i Polonii Bytom. W reprezentacji Polski Brzęczek zagrał 42 razy i strzelił 4 gole. Zadebiutował w niej jeszcze przed wyjazdem na Igrzyska Olimpijskie do Barcelony. Obecnie Jerzy Brzęczek jest trenerem Wisły Płock. Dwukrotnie w bieżącym sezonie został już Trenerem Miesiąca. Wcześniej prowadził zaś na najwyższym poziomie rozgrywkowym Lechię Gdańsk. Położył też zasługi w prowadzeniu kariery swego siostrzeńca – Jakuba Błaszczykowskiego. Obaj byli kapitanami reprezentacji Polski i – z racji nazwisk – zmorami zagranicznych komentatorów...

Trener Brzęczek w rozgrywkach ekstraklasy występował w latach 1988-1995 i 2007-2009, reprezentując barwy: Olimpii Poznań, Lecha Poznań, Górnika Zabrze, GKS-u Katowice oraz Polonii Bytom. W sumie w najwyższej klasie rozgrywkowej w Polsce rozegrał 249 meczów, w których strzelił 25 goli.

W tym czasie tylko dwukrotnie przyszło mu mierzyć się z Petrochemią. Jako zawodnik Górnika i GKS-u Katowice zremisował na Stadionie im. Kazimierza Górskiego 2:2 oraz przegrał 0:3 w sezonie 1994/1995. Nie zważając jednak na te płockie niepowodzenia w karierze piłkarskiej gorąco zachęcamy do głosowania na szkoleniowca Nafciarzy, którego drużyna 18 marca 2018 roku w dniu 47. urodzin trenera zapewniła sobie utrzymanie w LOTTO Ekstraklasie na kolejne rozgrywki, a już w połowie kwietnia zacznie rywalizację w grupie mistrzowskiej. Oznacza to, że sezon 2017/2018 płocczanie zakończą z jednym z najlepszych wyników w historii!

Fot. Włodzimierz Sierakowski