Logotyp Wisła Płocka S.A.
Oficjalna strona internetowa
WISŁY PŁOCK S.A.


Najlepszy sezon od lat!

 

Rozgrywki 2017/2018 dobiegły końca 20 maja i wówczas poznaliśmy ostateczne rozstrzygnięcia.  Nafciarze swój jedenasty sezon w elicie zakończyli w zaszczytnym gronie TOP 8 LOTTO Ekstraklasy, co w przeszłości zdarzało się jeszcze tylko dwukrotnie. Za nami więc jeden z najlepszych występów naszych piłkarzy w historii!

Marzec 2018 roku na pewno zapisze się w klubowych kronikach złotymi zgłoskami. To właśnie w tym miesiącu pobiliśmy rekord zwycięstw na najwyższym szczeblu, który od 10 marca i wygranej 2:0 nad Koroną Kielce wynosił trzynaście spotkań, a koniec końców zatrzymał się na siedemnastu! Oprócz kielczan w trwającej kampanii ograliśmy także: Lecha Poznań (1:0), Sandecję Nowy Sącz (1:0), Pogoń Szczecin (3:1), Cracovię (3:1), Bruk-Bet Termalikę Nieciecza (1:0 i 2:1), Śląsk Wrocław (4:1), Arkę Gdynia (2:0), Wisłę Kraków (1:0), Legię Warszawa (2:0), Górnika Zabrze (4:2 i 2:0), Zagłębie Lubin (2:0), Piasta Gliwice (1:0), Jagiellonię Białystok (3:1) oraz na zakończenie występów przy Łukasiewicza 34 w sezonie 2017/2018 ponownie Koronę Kielce (4:1). W zakończonej kampanii pokonaliśmy w sumie czternastu z piętnastu rywali. Jedynie Lechii Gdańsk zrewanżujemy się w innym, późniejszym terminie. O to bądźcie spokojni.

Poprzednim rekordem pod tym względem było dwanaście zwycięstw jakie mieliśmy na finiszu sezonów 2004/2005 i 2016/2017. Warto zauważyć, że sezonów bardzo różniących się od siebie, nie tylko ze względu na liczbę rozegranych meczów.

W najlepszym w historii sezonie 2004/2005 zawodnicy prowadzeni przez trenera Mirosława Jabłońskiego zajęli 4. miejsce w tabeli z dorobkiem 41. punktów. O mistrzostwo Polski rywalizowało wtedy czternaście drużyn, dlatego też rozegrano „tylko” 26. kolejek. Krajowy puchar zgarnął wtedy wicemistrz Dyskobolia Grodzisk Wielkopolski, co umożliwiło Wiśle występy na arenie europejskiej.

Podopieczni Marcina Kaczmarka dwanaście zwycięstw zanotowali w sezonie 2016/2017. Meczów rozegranych zostało jednak aż 37, czyli o jedenaście więcej niż w sezonie 2004/2005. Ligę jako beniaminek zakończyliśmy na bezpiecznej 12. pozycji z 47 oczkami w dorobku. Ten wynik przez zespół Jerzego Brzęczka został znacząco poprawiony, bowiem Nafciarze zostali sklasyfikowani siedem lokat wyżej i zgromadzili o dziesięć punktów więcej.

Korzystając z okazji należy także przypomnieć, że przedsezonowym celem, postawionym przed drużyną Wisły, było utrzymanie w elicie. Ta sztuka udała się już 18 marca 2018, gdy drużyna sprawiła urodzinowy prezent trenerowi Brzęczkowi i "zwycięskim remisem" ze Śląskiem we Wrocławiu (1:1) zagwarantowała sobie grę w grupie mistrzowskiej w decydującej fazie rozgrywek. I to na dwa miesiące przed końcem ligowych zmagań!

W końcówce sezonu 2017/2018 udało się wyrównać i pobić także inne rekordy. Liczba domowych zwycięstw zatrzymała się na dziesięciu (tak jak w sezonie 1997/1998), a ta wygranych na wyjazdach zmieniła się z pięciu (sezon 2016/2017) na siedem. Pierwszy raz udało się również przekroczyć granicę 50. punktów, choć średnia punktów na mecz wynosząca 1,54 jest nieco niższa od tej z sezonu 2004/2005 (1,58) oraz 50. zdobytych bramek i tutaj również uzyskana średnia 1,43 przegrywa z 1,57 z sezonu 2003/2004.

Ubiegłoroczny wynik strzelecki wyrównał 21 kwietnia w Zabrzu Alan Uryga, a nowy rekord tydzień później w meczu z Zagłębiem Lubin w Płocku śrubować zaczął Nico Varela. Urugwajczyk jednocześnie wyrównał wyczyn zawodników z zagranicy z poprzedniej kampanii, gdy ligowe granie kończyli oni z 22 golami na koncie. W końcówce rozgrywek Varela do spółki z José Kanté przełamali jednak kolejne bariery. Więcej pisaliśmy o tym TUTAJ. Poprawie uległy również liczby bramek zdobytych w Płocku (z 26 na 30) oraz w delegacjach, gdzie wyrównany został rezultat z ubiegłego sezonu.

Najwięcej zwycięstw i zdobytych bramek - łącznie, u siebie oraz na wyjeździe, a do tego chociażby skuteczni jak nigdy wcześniej obcokrajowcy oraz pojedynek z Lechem Poznań, w obecności rekordowej liczby 10 021 widzów. To wszystko pozwoliło Nafciarzom do ostatniej kolejki walczyć o promocję do europejskich pucharów, choć ostatecznie tak niewiele zabrakło. Co w takim razie przyniosą kolejne rozgrywki? Mamy nadzieję, że zgodnie z progresem jaki klub wykonuje nieprzerwanie od sezonu 2012/2013 będzie to poprawa ostatnich wyników i ustanowienie nowych rekordów, choć trzeba przyznać, że poprzeczka zawieszona została bardzo wysoko.

 

 

 

Fot. Krystyna Pączkowska / 400mm.pl





ZOBACZ TAKŻE:


Właściciel

Sponsor strategiczny

Sponsorzy główni