Nie tylko piłka
Nie da się ukryć, że dla klubów piłkarskich obecny okres to sezon ogórkowy. Nie brak ruchów transferowych, ale na ich apogeum należy jeszcze zaczekać. Co innego reprezentacje narodowe, oczywiście te, które niebawem zaprezentują się na Mundialu. Tam praca wrze, a poziom emocji sięga zenitu. Niebawem doświadczymy ich wszyscy, bowiem żadna impreza sportowa, nawet Igrzyska Olimpijskie, nie wywołuje takich emocji jak najważniejsze zmagania futbolistów. Zanim jednak wcielimy się w rolę Roberta Lewandowskiego, Jakuba Błaszczykowskiego, a może Leo Messiego, Cristiano Ronaldo czy Neymara, oderwijmy się na chwilę od piłki nożnej.
Prawdopodobnie w swojej historii Wisła Płock rozegrała jakiś, może nawet istotny, mecz. Jednak ta data pozostanie w pamięci płocczan regularnie odwiedzających stadion z innego powodu. Dokładanie dwadzieścia siedem lat temu, w dniach 7-8 czerwca 1991 roku, nasze miasto podczas jednej z pielgrzymek do Polski, odwiedził Ojciec Święty Jan Paweł II. Wprawdzie sam powiedział kiedyś, że Bóg do spraw futbolu się nie miesza, ale kibicem był zaangażowanym i z pewnością wśród fanów Cracovii nie znajdziemy równie znanej i zasłużonej postaci.
Żadnego meczu przy Ł34 Jan Paweł II nie obejrzał, ale stadion poznał całkiem dobrze. Tak się bowiem złożyło, że wizytę w Płocku zaczął od naszego obiektu. Przed uroczystą mszą na Placu Celebry (nazwa obowiązuje właśnie z uwagi na wspomnianą mszę) spędził kilka godzin na relaksie w jednym z budynków klubowych. Do dzisiaj zwyczajowo zwanym „papieżówką”. Nie brakuje w Płocku bardziej reprezentacyjnych obiektów, ale to właśnie mocno wówczas wysłużona arena piłkarska dostąpiła zaszczytu powitania Ojca Świętego w naszym grodzie. Liczba notabli witających wyjątkowego gościa do dzisiaj prawdopodobnie nie została w naszym mieście pobita.
Oczywiście krótka wizyta papieża na stadionie nie była kulminacyjnym punktem jego pielgrzymki do Płocka. Ale i tak jesteśmy dumni, że w napiętym programie znalazł chwilę czasu by Ł34 odwiedzić. Znając jego radosne usposobienie, znakomite poczucie humoru oraz zamiłowanie do sportu, pewnie chętnie wybiegłby z piłką na murawę głównego boiska, ale nie pozwalałby obowiązki i nieco krępujący ruchy strój.
Krótka obecność na stadionie jednego z najwybitniejszych Polaków w historii, nie pozostała bez echa. Wspomnieliśmy już, że budynek w którym gościł został nazwany „papieżówką” i zachowa tę nazwę dokąd będzie funkcjonował. Gorzej zorientowanym wyjaśniamy, że chodzi o niewysoki budynek znajdujący się po prawej stronie wjazdu na stadion. Od strony sportowej wizytę Jana Pawła II upamiętnia rokroczny „Turniej papieski” młodzieżowych drużyn piłkarskich z całego kraju. W imprezie, której pomysłodawcą i organizatorem jest świetny kronikarz płockiego sportu Zbigniew Pawłowski uczestniczą czołowe ekipy z całej Polski.
Stadion piłkarski, z racji przeznaczenia, jest przede wszystkim świadkiem zmagań drużyn futbolowych. Ale, czasami, również wydarzeń o zupełnie innym charakterze. W naszym przypadku to przede wszystkim koncerty, wyścigi drifterów oraz zmagania sportowców amatorów. I opisana pokrótce wizyta Ojca Świętego, od której dzisiaj mija 27 lat. Będziemy ją pamiętać zawsze.