Logotyp Wisła Płocka S.A.
Oficjalna strona internetowa
WISŁY PŁOCK S.A.


Obiecujący początek i niemrawy koniec listopada

 

Listopad był o tyle dziwnym miesiącem, że zaczęliśmy go najlepiej jak tylko mogliśmy – wyczekiwanym, pewnym i widowiskowym zwycięstwem. Następnie przyszło spotkanie z Zagłębiem Sosnowiec, aż w końcu przykra porażka z Lechem Poznań. To sprawiło, że o tej porze w Płocku opadły nie tylko liście, ale i piłkarski entuzjazm.

Mecz ze Śląskiem był z początku bardzo wyrównany. Do góry nogami wszystko wywróciła jednak czerwona kartka dla Adama Dźwigały, który otrzymał ją po pół godzinie gry. Mimo tego, to płocczanie byli stroną przeważającą. Po zamianie stron sędzia podyktował dla wrocławian rzut karny, ale po interwencji systemu VAR cofnął swoją decyzję. Chwilę później mieliśmy za to gola dla Wisły autorstwa Damiana Szymańskiego. Piłkarze Tadeusza Pawłowskiego nie zdążyli się pozbierać, a już stracili drugą bramkę po kapitalnym strzale Ricardinho. W końcówce meczu wynik na 3:0 ustalił Giorgi Merebashvili i tym samym Nafciarze rozgromili swojego rywala grając o jednego zawodnika mniej!

Dwa dni po wielkim meczu kolejne powołania do reprezentacji otrzymali SzymańskiMerebashvili. Ponadto, na zgrupowanie kadry do lat 21  zaproszony został Oskar Zawada.

10 września na własnym stadionie podejmowaliśmy Zagłębie Sosnowiec. W Płocku wszyscy doskonale zdawali sobie sprawę, że tej drużyny nie można lekceważyć, nawet jeśli jej pozycja w ligowej tabeli jest jaka jest. Tak też zrobili Nafciarze, bo do meczu podeszli bardzo skoncentrowani i pewnie wygrali 2:0. Gola po świetnym zwodzie zdobył Ricardinho, a na 2:0 technicznym uderzeniem z rzutu karnego popisał się Dominik Furman.

Podczas przerwy, spotkania w kadrze nie zagrał Oskar Zawada, chociaż i tak wartym odnotowania jest fakt awansu Polaków na przyszłoroczne młodzieżowe Mistrzostwa Europy. Poza tym przeciwko Kazachstanowi trafił dla Gruzji Merebashvili, zaś w zremisowanym przez Polskę spotkaniu z Portugalią na ostatnie sekundy na plac gry wszedł Szymański.

Tymczasem po powrocie na ligowe boiska mecz z Lechem przerwał serię trzech kolejnych wygranych (wliczając Puchar Polski) meczów z rzędu. Szkoda, bo to płocczanie wyszli na początku na prowadzenie po bramce Szymańskiego. Niestety w doliczonym czasie gry pierwszej połowy Kolejorz zdobył dwie bramki i rezultat 2:1 utrzymał się już do ostatniego gwizdka arbitra.

Warto dodać, że od 21 do 23 listopada przedstawiciele LOTTO Ekstraklasy i niektórych jej klubów brali udział w warsztatach z zakresu medialnego i komunikacji w hiszpańskiej La Lidze. Spotkanie w Madrycie było zorganizowane we współpracy z naszymi rozgrywkami. Nasz klub reprezentowali Michał Łada oraz Mateusz Ludwiczak.

 





ZOBACZ TAKŻE:


Właściciel

Sponsor strategiczny

Sponsorzy główni