Logotyp Wisła Płocka S.A.
Oficjalna strona internetowa
WISŁY PŁOCK S.A.


Przegrana z Lechią Gdańsk

 

W meczu 3. kolejki PKO Ekstraklasy Wisła Płock podejmowała zdobywcę Pucharu i Superpucharu Polski Lechię Gdańsk. Niedzielne spotkanie z ekipą Piotra Stokowca skończyło się przegraną Nafciarzy 1:2. Bramki dla gości zdobyli Artur Sobiech i Rafał Wolski, a jedynego gola strzelił dla nas Dominik Furman. 

Spotkanie od samego początku nie porywało, a przewagę szybko osiągnęli goście. Efektem tego było uderzenie z dystansu Sławomira Peszki. Piłka przeleciała wtedy jednak nad poprzeczką bramki Thomasa Dähne. Co nie udało się byłemu Nafciarzowi, udało się niestety Arturowi Sobiechowi. Napastnik w dwunastej minucie meczu skutecznie wykończył znakomite dośrodkowanie Filipa Mladenovicia. Zaraz po tej sytuacji podopieczni Patryka Kniata mogli doprowadzić do wyrównania, lecz strzał głową Oskara Zawady po dobrym dograniu Dominika Furmana spokojnie złapał Dušan Kuciak. Pożądanego efektu nie przyniosła niestety także zaskakująca próba z dystansu Giorgiego Merebashvilego.

Jeszcze bliżej zdobycia gola był ponownie Zawada, ale wówczas fantastyczną interwencją popisał się słowacki bramkarz Lechii. Ogólnie rzecz biorąc, od momentu straty bramki to płocczanie mieli znacznie więcej gry, a bliski szczęścia był Furman, kiedy po jego płaskim strzale bardzo niepewnie interweniował Kuciak. Po okresie lepszej gry zawodników Wisły do głosu tuż przed przerwą doszła jeszcze Lechia. Indywidualną akcję przeprowadził na prawym skrzydle Lukáš Haraslín, który na koniec dobrze jeszcze dograł do Macieja Gajosa. Strzał głową ofensywnego pomocnika okazał się jednak niecelny. Na koniec pierwszej części spotkania raz jeszcze w ofensywie pokazał się wspomniany Słowak, kiedy piłka po jego strzale przeleciała obok dalszego słupka naszej bramki.

Po zamianie stron płocczanie wciąż starali się doprowadzić do remisu, ale niestety ta sztuka ciągle im się nie udawała. Zarówno za sprawą bardzo niecelnego uderzenie Alana Urygi, jak i już nieco lepszego autorstwa Ricardinho. Przy jednej z okazji świetnym refleksem wykazał się za to Dähne. Niemiec nie dał się bowiem zaskoczyć po tym, jak piłka niespodziewanie przeszła po nodze Cabezaliego i mogła wpaść do naszej bramki przy krótszym słupku. Po ponad godzinie gry dobrą dwójkową akcję przeprowadził Ricardinho z Mateuszem Szwochem. Wszystko skończyło się jednak niestety na lekkim i niecelnym uderzeniu drugiego z nich. Niestety znacznie skuteczniejsza w swoich poczynaniach była Lechia Gdańsk, której pierwsza tak poważna akcja od razu zakończyła się bramką. Świetne podanie dostał na wolne pole wprowadzony wcześniej Rafał Wolski. Ofensywny pomocnik spokojnie minął Damiana Rasaka i podwyższył prowadzenie swojego zespołu. Tuż przed końcem spotkania mieliśmy sporo zamieszania. Najpierw do szatni odesłany został siedzący na ławce Flavio Paixão, który został ukarany czerwoną kartką. Chwilę później mieliśmy za to kontaktową bramkę dla Wisły Płock. Zdobył ją Dominik Furman, który zdecydował się na bezpośrednie uderzenie z rzutu wolnego. Piłka po drodze przeszła jeszcze po głowie jednego z gdańszczan i zmyliła interweniującego Kuciaka.

W związku z przełożeniem spotkania z Legią Warszawa kolejny ligowy pojedynek rozegramy dopiero w niedzielę 18 sierpnia o godzinie 15:00, gdy na wyjeździe przyjdzie nam zmierzyć się z mistrzem kraju Piastem Gliwice.

 

Wisła Płock - Lechia Gdańsk 1:2 (0:1)

0:1 - Artur Sobiech 12'

0:2 - Rafał Wolski 74'

1:2 - Dominik Furman 84'

Wisła Płock: 30. Thomas Dähne - 20. Cezary Stefańczyk, 3. Michał Marcjanik, 18. Alan Uryga, 2. Damian Michalski (60', 24. Ángel García Cabezali) - 6. Damian Rasak, 8. Dominik Furman - 10. Giorgi Merebasvhili (60', 88. Olaf Nowak), 9. Mateusz Szwoch (76', 11. Grzegorz Kuświk), 21. Ricardinho - 16. Oskar Zawada. 

Lechia Gdańsk: 12. Dušan Kuciak - 19. Karol Fila, 25. Michał Nalepa, 26. Błażej Augustyn, 22. Filip Mladenović - 36. Tomasz Makowski, 6. Jarosław Kubicki - 17. Lukáš Haraslín (80', 35. Daniel Łukasik), 7. Maciej Gajos (88', 4. Adam Chrzanowski), 21. Sławomir Peszko (64', 27. Rafał Wolski) - 90. Artur Sobiech. 

 

Żółte kartki: Rasak, Stefańczyk, Uryga - Sobiech, Augustyn, Mladenović, Chrzanowski. 

Ponadto czerwoną kartką (za dwie żółte) został jeszcze ukarany siedzący na ławce rezerwowych Flavio Paixão.

Sędzia: Bartosz Frankowski (Toruń).

Widzów: 5 511.

 

FOT. GRZEGORZ RADTKE / 400mm.pl





ZOBACZ TAKŻE:


Właściciel

Sponsor strategiczny

Sponsorzy główni