Trzy do tyłu, trzy do przodu
Wisła Płock rozegrała dziś dwa sparingi z Rakowem Częstochowa. Pierwszy mecz Nafciarze przegrali 0:3, a drugi zwyciężyli 3:0 po bramkach Damiana Michalskiego, Adriana Szczutowskiego i Kristiana Vallo.
Niestety już w ósmej minucie pierwszego pojedynku Raków Częstochowa wyszedł na prowadzenie. Wynik meczu otworzył niezawodny w minionym sezonie król strzelców PKO Bank Polski Ekstraklasy, czyli Ivi López. Hiszpan dobił uderzenie w poprzeczkę Frana Tudora. W okolicach dwudziestej minuty do głosu doszli podopieczni trenera Pavola Stano. Po dośrodkowaniu ze skrzydła okazję do wyrównania miał Łukasz Sekulski. Niestety jego próba była niecelna. Po przerwie na uzupełnienie płynów z rzutu wolnego uderzał Ivi López.
Piłka dotarła ostatecznie do Vladislavsa Gutkovskisa, który z nieprzygotowanej pozycji przeniósł futbolówkę nad bramką strzałem głową. Łotysz potem raz jeszcze starał się dojść do sytuacji bramkowej, tym razem po dośrodkowaniu Frana Tudora. Dobrze jednak powalczył z nim Jakub Rzeźniczak i piłka padła łupem Krzysztofa Kamińskiego. Jeśli chodzi o nasze działania, po pół godziny gry mieliśmy zablokowany strzał ze skraju pola karnego Piotra Tomasika i niedługo potem, po jednym z fauli, arbiter zakończył pierwszą połowę.
Po zamianie stron pierwsi do głosu doszli Nafciarze. Niestety uderzenie z dystansu Rafała Wolskiego przeleciało wysoko nad bramką Vladana Kovacevicia. Dosłownie chwilę potem najpierw rywalami zakręcił Łukasz Sekulski, a następnie wspomniany Rafał Wolski. Ofensywny pomocnik ponownie nie trafił jednak w światło bramki Rakowa Częstochowa. Później zza pola karnego szczęścia próbował Dawid Kocyła, który minimalnie się pomylił. Niestety te sytuacje się na nas zemściły, ponieważ w odpowiedzi częstochowianie podwyższyli prowadzenie na 2:0.
Ładnym strzałem z dystansu dublet skompletował Ivi López. Po godzinie gry Raków Częstochowa podwyższył to prowadzenie. Stało się to po skutecznej główce Vladislavsa Gutkovskisa, który wykorzystał świetne dośrodkowanie Frana Tudora z prawej strony. Tuż po wejściu z ławki rezerwowych wykazać się musiał Piotr Zieliński. Z głębi pola świetnie ruszył Patryk Kun, ale bramkarz zdołał obronić na raty jego uderzenie. Na dziesięć minut przed ostatnim gwizdkiem indywidualną akcję przeprowadził jeszcze Ivi López, którą zakończył zbyt wysokim uderzeniem z ostrego kąta. Po drugiej stronie strzał z dystansu po zejściu z lewej strony oddał Mateusz Lewandowski, lecz został zablokowany.
Na początku drugiego spotkania o mały włos bramki nie mógł zdobyć Damian Warchoł, który najpierw starał się strącić piłkę po dośrodkowaniu z lewego skrzydła, a potem nie dał rady poprawić tego zagrania. W odpowiedzi od razu ruszył Raków Częstochowa, jednak z lewej strony zupełnie nieudanie po długim rogu przymierzył Szymon Czyż. W jedenastej minucie miała miejsca bardzo dobra, zespołowa akcja Nafciarzy. Mateusz Szwoch zagrał do środka, gdzie Damian Warchoł od razu odegrał do kolegi z zespołu. Finalnie płaskie uderzenie po krótkim rogu dobrze wyłapał Kacper Trelowski.
Zaraz potem przeprowadziliśmy kolejną kontrę, którą celnym, lecz zbyt lekkim, strzałem zakończył Marko Kolar. Później ruszyliśmy z kolei prawą stroną. Na linii pola karnego zablokowany został Marko Kolar, a z przewrotki niecelnie strzelił Davo. Po dłuższej chwili gry w środku pola, w końcu mieliśmy groźniejszą akcję którejś ze stron. Padło na Raków Częstochowa, kiedy przewrotką uderzał Deian Sorescu. Spokojnie jednak złapał to Bartłomiej Gradecki. Gdy minęło niespełna pół godziny gry z rzutu rożnego dośrodkowywał Mateusz Szwoch. Piłka dotarła do głowy Damiana Michalskiego, który otworzył wynik drugiego spotkania.
Po zamianie połów pierwsze groźne uderzenie oddaliśmy po pięćdziesiątej minucie. Na dwudziestym metrze sfaulowany został Davo. Do futbolówki podszedł Dominik Furman i technicznym uderzeniem o mały włos nie zdobył bramki. Niestety, minimalnie się pomylił, choć piłka idealnie opadała za murem. Z czasem obie drużyny uspokoiły grę, ale jak już zrobiło się ciekawiej, to za sprawą Nafciarzy. Najpierw po tym, jak piłka odbiła się od słupka, dobijał Damian Warchoł, a następnie potężnie z dystansu uderzył Radosław Cielemęcki. W obu przypadkach świetnie spisał się jednak Kacper Trelowski. Z bardzo dobrej strony pokazał się także Oskar Lodziński, który po wejściu na boisko obronił sytuację sam na sam z przeciwnikiem.
Niebezpiecznie było też potem, kiedy Deian Sorescu świetnie zgrał piłkę ze skrzydła do środka. Na szczęście nie zdołał tego wykończyć Fabian Piasecki. Tymczasem na kwadrans przed ostatnim gwizdkiem podopieczni trenera Pavola Stano wyprowadzili dwa mocne ciosy. Najpierw Kacpra Trelowskiego pokonał Adrian Szczutowski, a dosłownie chwilę potem akcję skutecznie, indywidualnie wykończył Kristian Vallo. Do końca drugiego sparingu spokojnie kontrowaliśmy przebieg gry.
Kolejne gry kontrolne zaplanowane są na 8 lipca, kiedy to zmierzymy się z Koroną Kielce.
Wisła Płock - Raków Częstochowa 0:3 (0:1)
0:1 - Ivi López 8'
0:2 - Ivi López 54'
0:3 - Vladislavs Gutkovskis 60'
Wisła: Krzysztof Kamiński (63', Piotr Zieliński) - Damian Zbozień (70', Anton Krivotsyuk), Jakub Rzeźniczak, Anton Krivotsyuk (46', Martin Šulek), Piotr Tomasik - Dawid Kocyła (70', Mateusz Lewandowski), Damian Rasak (70', Fryderyk Gerbowski), Filip Lesniak, Rafał Wolski (81', Dawid Krzyżański) - Łukasz Sekulski (70', Tomasz Walczak), Mateusz Lewandowski (46', Milan Kvocera).
Raków: 1. Vladan Kovačević - 25. Bogdan Racovițan, 24. Zoran Arsenić, 3. Milan Rundić - 7. Fran Tudor, 88. Valeriane Gvilia, 66. Giánnis Papanikoláou, 17. Mateusz Wdowiak, 11. Ivi López, 23. Patryk Kun - 21. Vladislavs Gutkovskis (68', 99. Fabian Piasecki).
Żółte kartki: Sekulski - Rundić.
Wisła Płock - Raków Częstochowa 3:0 (1:0)
1:0 - Damian Michalski 29'
2:0 - Adrian Szczutowski 74'
3:0 - Kristian Vallo 76'
Wisła: Bartłomiej Gradecki (61', Oskar Lodziński) - Aleksander Pawlak, Damian Michalski, Steve Kapuadi, Adam Chrzanowski (46', Igor Drapiński) - Damian Warchoł (77', Dawid Krzyżański), Dominik Furman (66', Mateusz Szwoch), Mateusz Szwoch (46', Michał Mokrzycki) - Kristián Vallo (46', Radosław Cielemęcki), Marko Kolar (66', Adrian Szczutowski), Davo (66', Kristián Vallo)
Raków: 12. Kacper Trelowski - 4. Strátos Svárnas, 16. Oskar Krzyżak, 19. Jordan Courtney-Perkins - 71. Wiktor Długosz, 10. Igor Sapała (68, 55. Szymon Czyż), 8. Ben Lederman, 70. Fábio Sturgeon (58', 99. Fabian Piasecki), 55. Szymon Czyż (62, 14. Daniel Szelągowski), 22. Deian Sorescu - 9. Sebastian Musiolik (68, 89. Pedro Vieira).