Jedenasty miesiąc roku niestety nie przyniósł nam zbyt wielu powodów do radości, dlatego też dobrze, że wreszcie się skończył. Przed nami czas na grudzień, po którym obiecujemy sobie znacznie więcej, ponieważ dotychczas był on niezwykle udany. W najbliższej przyszłości liczymy więc na skuteczny finisz rundy jesiennej.

Listopadowe granie w najwyższej klasie rozgrywkowej Petrochemia Płock rozpoczęła od bezbramkowego remisu w Olsztynie ze Stomilem. W pierwszym sezonie wśród najlepszych Nafciarzy stać było jeszcze na podzielenie się punktami przed własną publicznością ze Stalą Mielec (1:1), a bramkę na wagę punktu zdobył wówczas Adam Majewski.

Premierowe zwycięstwo w tym miesiącu udało się zanotować w piątej próbie. 2 listopada 1997 roku płocczanie wygrali z Zagłębiem Lubin 2:0, po golach Pawła Miąszkiewicza i Arkadiusza Gosika. Wspominany listopad 1997 był zdecydowanie najlepszym z naszych ekstraklasowych występów. Oprócz pokonania Zagłębia zremisowaliśmy wtedy w Zabrzu z Górnikiem 1:1 (bramka: Marek Witkowski), a w Wodzisławiu Śląskim z Odrą 0:0, gdzie Miąszkiewicz zmarnował pierwszego karnego w historii Petry. Ponadto aż 3:0 rozprawiliśmy się z Wisłą Kraków, co zapewniły trafienia Mirosława Milewskiego, Miąszkiewicza oraz Witkowskiego.

Od ogrania Białej Gwiazdy do kolejnego zgarnięcia pełnej puli w ekstraklasowym listopadzie minęło siedem długich spotkań. W tzw. międzyczasie potrafiliśmy jednak zremisować między innymi z Legią w Warszawie (Miąszkiewicz). Nienajlepszą passę przerwaliśmy w meczu z KSZO Ostrowiec Świętokrzyski, dzięki dwóm bramkom Litwina Gražvydasa Mikulenasa. Zwycięstwo mogło być bardziej okazałe, ale Ireneusz Jeleń pomylił się z karnego, tak samo jak wcześniej Miąszkiewicz, a z Górnikiem Zabrze u siebie z jedenastu metrów przestrzelił również Marcin Wasilewski.

Na kolejną wygraną w listopadzie czekaliśmy nieco ponad rok. Wówczas Jeleń już się nie mylił i dwa razy trafił do siatki Odry (2:0). Następnie trzy oczka do swojego konta dopisaliśmy 5 listopada 2005, gdy gole Dariusza Gęsiora i Mitara Pekovicia wystarczyły do tego, aby zawodnicy Dyskobolii Grodzisk Wielkopolski do domów wracali z niczym. Od tamtej pory w ekstraklasowym listopadzie Wiślacy rozegrali jedenaście spotkań, w których czterokrotnie udało się bezbramkowo zremisować z: Odrą, Łódzkim KS-em, Arką Gdynia oraz Piastem Gliwice. Ostatni listopad zakończył się natomiast przegraną 1:2 w Poznaniu, a w sumie w tym miesiącu na komplet oczek czekamy ponad 12 lat. I poczekamy jeszcze przynajmniej rok. 

Dobrze więc, że przed nami ostatni miesiąc rundy jesiennej. W grudniu nie graliśmy wiele, ale też nie ponieśliśmy porażki w żadnym z pięciu pojedynków. Nie mamy nic przeciwko, żeby teraz było podobnie!

LISTOPADOWY BILANS NAFCIARZY W EKSTRAKLASIE

5 zwycięstw - 10 remisów - 17 porażek, bramki 24:48

DOM

5 zwycięstw - 5 remisów - 4 porażki, bramki 16:12

WYJAZD

0 zwycięstw - 5 remisów - 13 porażek, bramki 8:36

STRZELCY LISTOPADA

3 - Miąszkiewicz, Jeleń,

2 - Witkowski, Mikulenas,

1 - Dylewski, Majewski, Gosik, Milewski, Gevorgyan, Saganowski, Dżikia, Gęsior, Peković, Magdoń, Peszko, Merebashvili, Łasicki, Stilić.

LICZBY LISTOPADA

1 - 23 listopada 1997 roku zawodnik naszego klubu Paweł Miąszkiewicz nie wykorzystał rzutu karnego w 11. minucie wyjazdowego meczu z Odrą Wodzisław Śląski. Była to pierwsza pomyłka Nafciarza z jedenastu metrów w naszej ekstraklasowej historii.

3 - tyle bramek w listopadowych meczach zdobyli dwaj najlepsi strzelcy tego miesiąca Paweł Miąszkiewicz oraz Ireneusz Jeleń. Miąszkiewicz w ekstraklasowym listopadzie pokonał bramkarzy Zagłębia Lubin, Wisły Kraków i Legii Warszawa, a Jeleń golkiperów Odry Wodzisław Śląski oraz Cracovii.

7 - liczba bezbramkowych remisów Nafciarzy w ekstraklasowym listopadzie.

18 - liczba listopadowych strzelców.

32 - tyle spotkań w ekstraklasie rozegraliśmy w listopadzie.

*****

Artykuł "Listopad w ekstraklasie" znajdziecie również w najbliższym numerze oficjalnego magazynu piłkarskiej Wisły Płock - Czas Wisły #86.