Logotyp Wisła Płocka S.A.
Oficjalna strona internetowa
WISŁY PŁOCK S.A.


Retro recenzje - Syberia

 

Co jakiś czas w mediach głośne są dyskusje na temat przemocy w grach komputerowych oraz ich wpływu na dzieci i młodzież. Gdy młody człowiek zrobi coś złego lub sprzecznego z przyjętymi w społeczeństwie normami, to za główną przyczynę podaje się komputerową rozrywkę. Bardzo pochopne zrzucenie odpowiedzialności wyłącznie na gry, przy jednoczesnym niedostrzeganiu innych, często ważniejszych czynników, jest istotnym tematem, którym w tej serii się nie zajmiemy. Dzisiaj chciałbym Wam przedstawić grę, która stoi w całkowitej sprzeczności z wyżej wymienionymi obawami wielu psychologów i pedagogów. Tytuł, w którym nikt nie ginie, do nikogo nie strzelamy, nikogo nie rozjeżdżamy samochodem. Brzmi nudno? Ta gra, mimo niemal 20 lat, do dzisiaj jest jednym z najlepszych przedstawicieli swojego gatunku. Powspominajmy Syberię.

Pierwsza część Syberii została wyprodukowana i wydana przez firmę Microïds 18 czerwca 2002 roku. Wydawcą na polski rynek była Cenega S.A. Gra trafiła na komputery, a po kilku miesiącach również na konsole PS2 i pierwszego Xbox’a. Syberia II debiutuje zaś 29 marca 2004 roku, równocześnie na wszystkie trzy wyżej wymienione platformy. Producentem i wydawcą wciąż jest Microïds.

Możecie się zastanawiać dlaczego we wstępie piszę o grze, w liczbie pojedynczej, a wymieniam dwie części Syberii. Pierwotnie fabuła obu części miała być jedną grą, ale twórcy ostatecznie zdecydowali się na podział na dwie odsłony. Fabuła zaś jest tak połączona, że druga część zaczyna się zaraz po zakończeniu poprzedniczki, a poznawanie serii bez znajomości pierwszej Syberii jest trochę bez sensu.

Gra jest typowym przedstawicielem coraz mniej popularnego gatunku gier przygodowych typu point-and-click (wskaż i kliknij). Sterujemy niemal wyłącznie przy pomocy myszy. Niemal, ponieważ druga odsłona wprowadziła możliwość kierowania naszą postacią przy pomocy klawiatury. Jednak jest to bardziej ciekawostka, bo klikać myszą tak czy siak musimy, więc po co jeszcze sobie sterowanie utrudniać? A klikać w grze trzeba sporo. Poruszanie się, interakcje z innymi postaciami lub przedmiotami, obserwacja jakiegoś miejsca, poruszanie się po ekwipunku lub wykonywanie zagadek logicznych - każda ta czynność wiąże się z jednym bądź kilkoma kliknięciami myszki.

Główną bohaterką gry jest Kate Walker - młoda prawniczka z Nowego Jorku, którą poznajemy, gdy przyjeżdża do małego, europejskiego (i fikcyjnego) miasteczka Valadilene w Alpach. Została zatrudniona przez amerykańską firmę zabawkową, by dopilnowała przejęcie przez nich znaną na cały świat fabrykę mechanicznych zabawek, której właścicielką jest Anna Voralberg. W filmie wprowadzającym razem z Kate jesteśmy świadkami niecodziennego widoku. Długi korowód przemieszcza się razem z trumną na pogrzeb do okolicznego kościoła. Jednak postacie będące w korowodzie nie są ludźmi. To automatony, czyli wykonane z żelaza i drewna maszyny. Z wyglądu przypominają ludzi, niektóre z nich mają funkcję mowy, a jedną z najważniejszych ich cech jest to, że aby działały trzeba je nakręcić. Są one wytwarzane przez fabrykę Voralbergów. Trafiając do hotelu nasza bohaterka dowiaduje się prawdy, która spowoduje, że jej krótka i przyjemna podróż do Europy trochę się wydłuży. Okazuje się, że w niesionej przed kilkoma chwilami trumnie spoczywa Anna Voralberg, czyli właścicielka fabryki. Kate musi teraz porozumieć się z jedynym żyjącym krewnym zmarłej - Hansem Voralbergiem, który, jakby tego było mało, wyjechał do Rosji w poszukiwaniu wyspy, na której rzekomo wciąż żyją mamuty. Chcąc, nie chcąc młoda prawniczka musi ruszyć w ślad za nim.

 

Pierwsze spotkanie Kate (i gracza) z automatonami (Syberia)

 

Kate wyrusza na poszukiwania Hansa pociągiem (oczywiście wymagającym nakręcania), a w podróży towarzyszy jej mechaniczny maszynista - Oskar. Postać ta pełni w grze funkcję komediową. W pierwszej części, poza malowniczym Valadilene, odwiedzimy niemieckie miasteczko uniwersyteckie Barrockstadt, opuszczony rosyjski kompleks Komkolzgrad oraz kurort w Aralbadzie. W drugiej części gry podróżujemy pociągiem z Oskarem oraz Hansem, którego pod koniec poprzedniej części odnajdujemy. Kate słuchając historii Voralberga postanawia mu pomóc i wspólnie wyruszają na poszukiwania Syberii - wyspy na północy Rosji, gdzie nadal żyją mamuty. Po drodze zwiedzimy m.in. miasto Romansbourg, wioskę Jukoli czy samą legendarną Syberię.

Syberia, poza fabułą, zachwycała graczy również oprawą audiowizualną. Prócz klimatycznej muzyki gra prezentuje też wysokiej jakości lokacje. Jej głównym projektantem był uznany rysownik i autor komiksów Benoît Sokal. To dzięki niemu Syberia nawet dzisiaj wygląda obłędnie. Charakterystyczny styl Sokala można dostrzec w każdej lokacji, a wprowadzenie motywów steampunkowych (czyli obecnych na każdym kroku automatonów) jeszcze bardziej upiększa i tak ładny świat gry. Druga odsłona Syberii nie odbiega graficznie i stylistycznie od poprzedniczki. Dodano kilka nowych efektów graficznych np. cienie lub padający śnieg. Dodatkowo otoczenie nie jest już takie puste, ponieważ napotykamy zdecydowanie więcej postaci pobocznych.

 

Lokacje w drugiej części gry wydają się pełniejsze i często zawierają więcej elementów tła (Syberia 2)
 

 

Garść ciekawostek:

- w kwietniu 2017 roku premierę na PC i konsolach ósmej generacji ma Syberia 3. W dalszym ciągu kierujemy poczynaniami Kate Walker, jednak historia jest zupełnie niezwiązana z poprzedniczkami (chociaż pojawiają się drobne nawiązania). Gra została bardzo chłodno przyjęta przez krytyków i fanów, a najwięksi sympatycy przygód amerykańskiej prawniczki nie uważają trzeciej odsłony za pełnoprawną Syberię.

- Pierwsza część Syberii uważana jest za najlepszą grę przygodową 2002 roku.

- Obie części Syberii z biegiem czasu trafiły na nowsze wersje konsol oraz na telefony komórkowe. Od 2017 roku ten klasyczny tytuł mogą też poznać posiadacze Nintendo Switch’a.

- Będąc bardzo blisko mitycznej Syberii wyspie będącej na dalekiej północy Rosji, nasi bohaterowie spotykają pingwiny. W rzeczywistości te nielotne ptaki występują niemal wyłącznie na Antarktyce, czyli samym południu naszej planety.

- Syberia nie byłaby tą samą grą, gdyby nie Benoît Sokal. Znany belgijski twórca komiksów i grafik do gier komputerowych zmarł 28 maja 2021 roku po latach zmagań z ciężką chorobą.

- Ciekawy ruch marketingowy został zastosowany w Niemczech. Z okazji premiery Syberii część niemieckich growych czasopism otrzymało ręcznie napisane pocztówki z Nowego Jorku od kogoś podpisującego się jako ‘Kate’. Bohaterka gry pisała, że jej wujek był austriakiem, a ona sama potrzebuje pomocy. Niestety, ale większość niemieckich magazynów nie skojarzyła tej akcji marketingowej z premierą gry i nie zostało to w żaden sposób wykorzystane.

- Na uwagę zasługuje polski dubbing. Typowo dla tamtych czasów głosów postaciom udzieliło dosłownie kilku aktorów, ale Brygida Turowska użyczyła swojego charakterystycznego głosu głównej bohaterce. To dzięki niej Kate Walker mówi tak płynnie i naturalnie.

 

Syberię, podobnie jak gatunek point-and-click, z biegiem lat przykrywa coraz większa warstwa kurzu. Powolna rozgrywka oraz długie dialogi cieszą się coraz mniejszą popularnością młodego pokolenia. Jednak istnieje kilka klasyków, które każdy gracz znać powinien - jednym z nich jest właśnie Syberia. A Wy, graliście w tę grę? Może Wasze serca skradła inna przygodówka z tamtych lat?

 

Nafciarz94

 

Wcześniejsze gry w serii Retro Recenzji, kliknij i zobacz:

StarCraft

Half-Life

Max Payne

Heroes 3

GTA2





ZOBACZ TAKŻE:


Właściciel

Sponsor strategiczny

Sponsorzy główni