Seria, która zerwała z seksualizowaniem głównej bohaterki - ni stare, ni nowe #26
Istnieją serie, które kojarzą niemal wszyscy - nawet jeśli nie mają styczności z komputerową rozgrywką. Przykładem może być Tomb Raider, który wykreował postać Lary Croft. Archeolożka jest również świadectwem jak na przestrzeni lat zmieniało się postrzeganie żeńskich bohaterek i kobiet samych w sobie. Za przykład w dzisiejszym tekście posłuży drugi już reboot (restart) kultowej serii o przygodach Lary Croft.
Wszystko zaczęło się w 1996 roku. Wtedy składające się z zaledwie 5 osób studio Core Design stworzyło grę Tomb Raider. Na fali popularności filmów z lat 80’ o przygodach Indiany Jonesa twórcy zdecydowali się na grę akcji, której postać kierowana przez gracza również jest archeologiem, ale na dodatek jest też… kobietą. Niespełna 30 lat temu ten ruch był bardzo innowacyjny, jak i ryzykowny. Absolutną większość ówczesnych graczy stanowili mężczyźni, którzy zdaniem wielu mogliby mieć problem z utożsamianiem się z żeńską bohaterką.
Okazało się zgoła inaczej, ponieważ Lara Croft z marszu stała się ideałem kobiecości i zyskała olbrzymią popularność. Core Design wykorzystało też sprytny (i nowatorski) zabieg umieszczając kamerę za plecami bohaterki. Widząc Larę przez cały czas gracz mógł się bardziej z nią utożsamiać. Sukces pani archeolog szybko poszedł w niewłaściwą stronę (chociaż właściwą pod względem finansów firmy), ponieważ bohaterka jest pierwszą postacią z gier komputerowych, która została zseksualizowana na taką skalę. Niemal nikt nie zwracał uwagę na charakter, umiejętności czy motywację Lary. Skupiano się na wyglądzie bohaterki. Mimo, że oprawa graficzna pod koniec lat 90’ z dzisiejszej perspektywy pozostawia naprawdę sporo do życzenia, to długie nogi, ładna buźka i obfite piersi spowodowały, że panna Croft stała się growym symbolem kobiecości.
Zmiany w wyglądzie Lary Croft na przestrzeni lat. Ciekawostką jest fakt, że model postaci z 1996 roku składa się z 540 polygonów. W najnowszych częściach sama dłoń Lary ma ich więcej.
Płeć stanowiła główną machinę marketingu kolejnych odsłon. Nie zgadzał się z tym Toby Gard, brytyjski projektant gier, którego śmiało można określić jako “ojca” Lary. Opuścił on studio po premierze pierwszej odsłony widząc w jaki sposób wydawca wykorzystuje “jego” bohaterkę. Zrzekł się też niemałych przecież pieniędzy za pierwszego Tomb Raidera, a do archeolożki wrócił dopiero przy okazji rebootu serii w 2006 roku.
Jednak ta bogata seria doczekała się dwóch rebootów i to właśnie Tomb Raidera z 2013 rok weźmiemy na tapet. Przez lata różne były losy panny Croft. Kolejne części okazywały się większymi lub mniejszymi sukcesami finansowymi, a trylogia z lat 2006-2008 jest naprawdę warta polecenia. Ba, to właśnie w 2006 roku bohaterka trafiła do Księgi rekordów Guinnessa jako “Most Successful Human Videogame Heroine” (growa bohaterka, która odniosła największy sukces w realnym świecie). Mimo szybkiego rozwoju techniki i usprawnień graficznych portret Lary nie ulegał większym zmianom. Wciąż jej znakiem rozpoznawczym był sporych rozmiarów i często eksponowany dekolt. Rewolucyjna (i rewelacyjna?) zmiana spotkała bohaterkę Tomb Raidera właśnie w 2013 roku.
Za wydaną w marcu 2013 roku grę odpowiada studio Crystal Dynamics. Produkcja trafiła na komputery i konsole. Tomb Raider jest dziesiątą odsłoną serii. Fabuła rzuca nas na wyspę Yamatai, na którą trafiają Lara i jej towarzysze po zatonięciu statku. Japońska wysepka owiana jest tajemnicą. Podobno kiedyś istniało tu królestwo rządzone przez Himiko, zwaną Słoneczną Królową. Według legend potrafiła ona mieć wpływ na pogodę. Naszym celem jest eksploracja wyspy, odkrycie tajemnicy oraz uchronienie się przed szaleńczymi kultystami.
Pierwsza rzecz, która wyróżnia Tomb Raidera od poprzedniczek to styl rozgrywki. Z typowej gry akcji tytuł poszedł w kierunku survivalu. Chociaż elementy eksploracji i walki pozostały, to jest to pierwsza część, w której położony został tak duży nacisk na fragmenty skradankowe. Zerwano z liniowością rozgrywki na rzecz zwiedzania wyspy (wciąż podzielonej na kilka obszarów). Główny wątek fabularny nie powinien zająć więcej niż 15 godzin, ale poza tym tytuł oferuje sporo zadań pobocznych i znajdziek.
Nowością jest też system rozwoju postaci. Lara za wykonywanie zadań i pokonywanie przeciwników zdobywa punkty doświadczenia, które może wydać na ulepszanie zdolności. Przykładem może być usprawnienie kołczanu, co umożliwia noszenie większej liczby strzał. Gra z 2013 roku jest też pierwszą w serii, która wprowadziła tryb multiplayer. Jednak proste rozgrywki 4 na 4 nie do końca przypadły graczom do gustu.
Jednak największą zmianą jest sam wizerunek głównej bohaterki. Lara przeszła potężny lifting - zarówno pod względem wyglądu, jak i charakteru. Wciąż jest młodą panią archeolog, ale twórcy postawili większy nacisk na jej emocje i charakter. Bohaterka stawiana jest również w wielu sytuacjach, które nie do końca pasowałyby do “lalki” z poprzednich odsłon. Przykładem niech będzie sam początek gry, w którym Lara spada do jaskini i niemal ginie nabijając się na wystający pręt. Bardzo często postać kierowana przez gracza jest brudna, a jej ubiór nie prezentuje się już tak okazale. Wraz z rozwojem fabuły można być nawet świadkiem niepokojąco realistycznej animacji uduszenia Lary przez jednego z wrogów, a główny projektant zdradził w wywiadzie, że planowano nawet dodać scenę gwałtu.
Zmianie uległ również wygląd Lary, która nie eksponuje już swojego ciała, a pod względem biologicznym dużo bardziej przypomina “zwykłą” kobietę, niż napompowaną modelkę. W związku z tym pracę straciła Keeley Hawes, która do 2010 roku użyczała Larze głosu i nagrywała sesje motion capture. Zastąpiła ją Camilla Luddington. Megan Farquah użyczyła pani archeolog swojej twarzy. W polskiej wersji językowej (swoją drogą bardzo udanej) panna Croft przemawia głosem Karoliny Gorczycy.
Gra z 2013 roku spotkała się z bardzo pozytywnym przyjęciem krytyków i fanów. Największe oklaski zebrał wygląd i charakter nowej Lary, ale doceniono również nowe mechaniki oraz oprawę graficzną. W ciągu zaledwie 48 godzin po premierze sprzedało się ponad milion egzemplarzy, a ta liczba wzrosła jedenastokrotnie do końca 2017 roku. Pod względem sprzedażowym tytuł osiągnął rekord całej serii dublując wynik Legendy z 2006 roku, która dotychczas była liderem. W serwisie Metacritic średnia ocen Tomb Raidera osiąga 86 punktów na 100, a polskie CD-Action przyznało 8+ na 10.
Mało kto nie zna serii Tomb Raider. Jeśli szukacie dobrej zabawy na jesienno-zimowe wieczory to wartą polecenia jest gra z 2013 roku. Otrzymała ona sporo usprawnień i niemal nie widać po niej, że ma już na karku 10 lat. Co więcej, w 2015 i w 2018 roku wyszły kolejne części przygód nowej Lary. Dla graczy spragnionych wrażeń cała trylogia jest warta poznania.
Wcześniejsze gry w serii ni stare, ni nowe, kliknij i zobacz:
Darkest Dungeon, God of War, Cuphead, Starcraft II, Wiedźmin 3, GTA V, Overwatch, Heroes of the Storm, Doom, Horizon: Zero Dawn, Red Dead Redemption 2, Dying Light, Cyberpunk2077, Hearthstone, Animal Crossing, the Last of Us, nowe Assassin's Creedy, Battlefield 1, Civilization VI, Overcooked, Life is Strange, Pokemon Go, Dragon Ball: Kakarot, Lego: Harry Potter, Shadow Tactics