Logotyp Wisła Płocka S.A.
Oficjalna strona internetowa
WISŁY PŁOCK S.A.


Gra, która przyczyniła się do powstania League of Legends

 

Omawiana dzisiaj gra była dla studia Blizzard czymś, dzięki czemu pokochali je miliony graczy na całym świecie. Jednak zaufanie fanów do firmy jest w ostatnich latach coraz bardziej wystawiane na próbę. Jednym z czynników takiego stanu rzeczy jest koszmarnie wykonana odświeżona wersja 18-letniego tytułu. Idealnie pasuje w tym miejscu cytat filmowego Don Vito Corleone: "look how they massacred my boy" - cytat z filmu Ojciec Chrzestny z 1972 roku. Ocena oryginalnego Warcrafta III w skali dziesięciopunktowej waha się w okolicach 9.2, zaś wersji zremasterowanej ledwie dosięga 1.9...

Warcraft III: Reign of Chaos zaliczył swój debiut 3 lipca 2002 roku. Za produkcję oraz wydanie odpowiada Blizzard Entertainment. Po niemal roku firma wydała dodatek. The Frozen Throne gościł na monitorach tysięcy graczy od 1 lipca 2003 roku.

Warcraft III, podobnie jak poprzednie części, jest typowym RTSem, czyli strategią czasu rzeczywistego. Jednak w porównaniu do poprzedniczek znacznie ulepszono oprawę audiowizualną i zadbano o dodanie zdecydowanie większej ilości elementów, które wyróżniały zarówno poszczególne frakcje, jak i samą grę od innych tytułów tego gatunku. Nie zmienił się cel rozgrywki. Rozpoczynając z jednym budynkiem i garstką robotników musimy zbierać surowce (złoto oraz drewno) i rozbudowywać naszą osadę, aby w odpowiednim momencie uderzyć w przeciwnika naszą wyszkoloną armią i zmieść z powierzchni ziemi jego miasto.

Trzecia część tej osadzonej w świecie fantasy produkcji wprowadziła bardzo dużo zmian. Co ciekawe, niemal wszystkie zostały przez graczy bardzo ciepło przyjęte. Po pierwsze zwiększono liczbę dostępnych frakcji. Nie mamy do wyboru jedynie ludzi i orków. W Warcrafcie III jesteśmy w stanie kierować nocnymi elfami lub nieumarłymi. Oczywistym jest, że każdą z czterech dostępnych ras charakteryzują różne rodzaje jednostek czy wygląd budowli. Różni je też odmienny styl gry np. nieumarli mogą przywoływać budowle wyłącznie na spaczonej przez siebie ziemi, a część ich jednostek może pożerać zwłoki w celu uleczenia. U elfów większość budynków to drzewce, które oprócz swoich standardowych funkcji potrafią też uderzyć pobliskich wrogów konarami lub nawet “wstać” i ruszyć na przeciwnika. Takich niuansów jest cała masa, ale ich poznanie i zrozumienie jest konieczne w przypadku gry w trybach wieloosobowych.

 

“Czego ty chcieć?” Polski wydawca postarał się przy tłumaczeniu gry. Pełna lokalizacja (napisy oraz dialogi) stanowi duży atut gry. Do dzisiaj w głowie mam teksty rzucane przez niektóre postacie (Warcraft III: The Frozen Throne).

 

Jedną z najważniejszych zmian było wprowadzenie postaci bohaterów. Każda frakcja może wybrać spośród trzech całkowicie odmiennych herosów (w dodatku wprowadzono czwartego do wyboru), którzy znacznie różnią się od zwykłych jednostek. Bohater, niczym w rasowym RPGu, potrafi zdobywać doświadczenie, zwiększać swój poziom oraz poznawać nowe zaklęcia. Wybór odpowiednich umiejętności jest kluczowy, ponieważ potrafią one przesądzić o wyniku bitwy. Z perspektywy czasu zauważam, że nie do końca udał się Blizzardowi balans właśnie herosów. Kilku z nich było naprawdę mocnych oraz uniwersalnych, natomiast reszta była bardzo sytuacyjna. Jednak nic nie stało na przeszkodzie, abyśmy najęli głównego, silnego bohatera, a po jakimś czasie wspierającego go innego. Należało pamiętać, że im więcej mamy bohaterów tym mniej doświadczenia zdobywamy (ponieważ exp rozkłada się na nich wszystkich).

Bardzo mocną stroną Warcrafta III są kampanie fabularne. Tych jest 4 - po jednej na każdą rasę. Stanowią one chronologiczny ciąg, a w końcu prowadzą do bardzo satysfakcjonującego zakończenia. Przedstawiona historia jest bardzo ciekawa. Głównym bohaterem jest Arthas, który przechodzi drogę ze szczytu na samo dno. Będąc światłym paladynem i następcą tronu doprowadza do niemal całkowitej zagłady swojego ludu i sam staje na czele nieumarłej armii. W ponad 30 misjach poznajemy bardzo ważne postaci w całym uniwersum Warcrafta (więc również późniejszego World of Warcraft) - druid Malfurion, nekromanta Kel’Thuzad, ork Thrall czy spaczona Sylvanas są bohaterami, których kojarzą absolutnie wszyscy fani Warcrafta. Dodatek Frozen Throne wprowadza kolejne kampanie, które kontynuują wątki z podstawowej wersji gry i skupiają się m.in. na poczynaniach Illidana.

 

Bardzo filmowa scena. Jeden z najbardziej kluczowych momentów w historii Arthasa. Szkoda, że wersja zremasterowana, delikatnie mówiąc, nie należy do najlepszych (Warcraft III: Reforged).

 

Warcraft III: The Frozen Throne to gra, przy której spędziłem swego czasu setki (a może i tysiące?) godzin. Poza kilkukrotnym przejściem wszystkich kampanii mnóstwo grałem w szalenie popularny tryb wieloosobowy. Jak w typowych strategiach multi polega na rozgrywaniu gier między kilkoma graczami - dostępne są tryby solo (1 na 1) oraz drużynowe (od 4 do 8 graczy jednocześnie). Standardowo, rozgrywki przez internet różnią się od tego, co gracz pamięta z trybu fabularnego. Kluczem jest szybkość, zgranie z zespołem oraz produkcja odpowiedniej armii. Nie wystarczy robić jak największej liczby najsilniejszych jednostek, ponieważ takie taureny (najpotężniejsi u orków) nie mają żadnych szans z latającą armią wroga, ponieważ potrafią walczyć tylko w zwarciu. Gracze muszą kombinować i kontrować taktykę przeciwnika. Przez bardzo długi czas rozgrywki Warcrafta III były absolutnym topem raczkujących dopiero rozgrywek e-sportowych. Popularność produkcja Blizzarda zyskała świetnym balansem między frakcjami, czym twórcy zasłynęli już wcześniej w Starcrafcie. Osobiście uważam, że małą przewagę (naprawdę małą!) mieli nieumarli. Najczęstsza taktyka polegająca na rekrutacji biesów podziemi i lodowych żmijów sprawdzała się niemal w każdym przypadku. Ci pierwsi atakowali na dystans i potrafili spętać wrogie jednostki powietrzne, a nieumarłe smoki były praktycznie najpotężniejszymi istotami w grze.

Dzień 29 stycznia 2020 roku pamiętają wszyscy fani Blizzarda (lub byli-fani). Tego dnia światło dziennie ujrzała zremasterowana wersja omawianej dzisiaj gry. Warcraft III: Reforged zawiera podstawową wersję gry wraz z dodatkiem. Sama rozgrywka, jednostki czy fabuła się nie zmieniły. Jednak tak szanowane kiedyś studio niemal opluło swoich najwierniejszych fanów. Reforged jest po prostu koszmarny. Po remasterze spodziewać by się można ulepszonej oprawy graficznej oraz dodatkowych funkcji, które przeniosłyby kapitalną przecież grę do aktualnych, pod względem mechaniczno-technicznym, czasów. Co wyszło z szumnych zapowiedzi? Brak obiecanych przerywników filmowych w kampanii, bardzo zła optymalizacja oraz masa błędów, grafika według niektórych sprawia wrażenie jeszcze gorszej, niż w oryginale. Do tego usunięcie tak lubianych w trybie multiplayer rankingów czy klanów oraz kilka dodatkowych, bardzo kontrowersyjnych decyzji spowodowało, że Warcraft III: Reforged jest najgorzej ocenianą grą w historii. Obecnie w serwisie Metacritic osiąga kosmiczną wartość 0.6 na maksymalnie 10 punktów! Olbrzymie rozgoryczenie fanów spowodowało, że gra była najczęściej zwracaną grą 2020 roku. Blizzard po prostu zabił Warcrafta III.

 

Garść ciekawostek:

- podobnie jak w poprzednich częściach oraz w Starcrafcie twórcy wykorzystali dość ciekawy zabieg. W przypadku ciągłego klikania w tę samą jednostkę ta zaczynała “odpowiadać” nam dodatkowymi kwestiami dialogowymi. Każda z kilkudziesięciu dostępnych w grze istot miała kilka własnych odpowiedzi większość z nich było bardzo zabawnych. Inny efekt pojawiał się w przypadku klikania w neutralne zwierzęta - owce czy świnie. Po kilkunastu kliknięciach te po prostu… wybuchały, tworząc olbrzymią fontannę krwi.

- Samych easter eggów w grze jest całe mnóstwo. Można je dostrzec w nazwach jednostek, w ich dialogach czy w opisach przedmiotów (np. w grze pojawia się Druga Noga Wirta). Co więcej po zakończeniu wszystkich kampanii twórcy przygotowali dla graczy dość zabawne napisy końcowe, bowiem jesteśmy wtedy uczestnikami… metalowego koncertu, a basistą jest sam Arthas, który gra na lodowej gitarze.

- Jedna z najpopularniejszych obecnie gier esportowych, czyli League of Legends prawdopodobnie nigdy by nie powstała, gdyby nie Warcraft III. Jedna z fanowski gier dowolnych o nazwie Defense of the Ancients (DotA) wykorzystywała bardzo podobny styl rozgrywki jaki oferuje dzisiaj gra Riot Games. Popularność zwróciła uwagę nawet Blizzarda, ale studio ostatecznie nie zdecydowało się zainwestować w projekt i skupiło się na World of Warcraft. Najpierw była więc DotA 2, a w 2009 roku narodził się League of Legends.

- Początkowo Warcraft III miał wyglądać zupełnie inaczej. W zapowiedziach z 1999 roku gra miała być… trzecioosobową grą RPG o tytule Heroes of Warcraft. Ostatecznie twórcy pozostali przy gatunku strategii czasu rzeczywistego, ponieważ już wtedy trwały prace nad World of Warcraft, który mógłby niepotrzebnie przypominać swojego RPGego poprzednika.

- Jedną z ważniejszych zmian jakiej oczekiwali fani w Warcraft III: Reforged były korekty fabularne. Rozwijany od końca 2004 roku World of Warcraft tak bardzo rozwinął całe uniwersum, że niektóre wydarzenia zaczęły się wykluczać z tymi w kampaniach strategicznego Warcrafta. Zgadnijcie czy Blizzard dotrzymał słowa…

 

Dla fanów fantasy, a tym bardziej dla fanów uniwersum World of Warcraft, gra z 2002 roku jest pozycją obowiązkową. Do dzisiaj Warcraft III stanowi przykład świetnej gry strategicznej. Nawet jeśli nie chcecie spędzać dziesiątek godzin w trybach multiplayer to godnym polecenia są interesujące kampanie fabularne. Tylko pamiętajcie - grajcie w oryginał, a nie w koszmarnego potworka jakim jest, niestety, Warcraft III: Reforged.

 

Wcześniejsze gry w serii Retro Recenzji, kliknij i zobacz:

StarCraft, Half-Life, Max Payne, Heroes 3, GTA2, Syberia, Medal of Honor, Commandos, Diablo II, Twierdza, Worms: Armageddon, S.T.A.L.K.E.R, Postal 2, GTA: Vice City, Age of Empires 2, NFS: Most Wanted, Gothic, Kangurek Kao, Call of Duty





ZOBACZ TAKŻE:


Właściciel

Sponsor strategiczny

Sponsorzy główni